Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Archiwum bloga ▼

Najczęściej wyświetlane

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Sny z Mariuniem

Wstawiając ten wiersz mam łzy w oczach, bo nie ważne w nim są rymy, czy jakaś stylistyka.Najważniejszy jest dla mnie ten cud, którym jest przekaz informacji z " tamtej " strony.
Nie , nie zwariowałam :)
Każdy z nas ma tak, że czasem coś mu się śni, ale kiedy się budzi- nie wie zupełnie czego ten sen dotyczył. Ja też tak mam. Jednak od śmierci mojego męża śniło mi się 5 cudownych snów, które po przebudzeniu mogłam opisać z najdrobniejszym szczególikiem.
I choć już upłynęło trochę czasu nadal są tak wyraźne jakby wszystko działo się dziś na jawie... cudownej jawie...
Oczywiście w wierszu nie ujęłam wielu tych cudownych szczegółów, bo bardziej chodziło mi o konkrety.
Bo wszyscy jesteśmy ludźmi i wszystkie , nawet te najpiękniejsze wspomnienia zacierają się z czasem w pamięci, dlatego postanowiłam moich 5 cudownych snów spisać w wiersz, aby nigdy- przenigdy nie zapomnieć o tym cudownym przesłaniu mojego męża.

              Sny z Mariuniem
Znów mi się w nocy śniłeś,
Znów mnie we śnie odwiedziłeś.
Lecz by nic nie zapomnieć i nie zostawić za sobą,
Spiszę teraz wszystkie sny z Tobą.
Odchodzisz - płaczę po Twoim pogrzebie,
Żebyś mnie nie opuszczał wciąż proszę Ciebie.
Kładę się spać w pierwszą noc,
Otulasz mnie jak najcieplejszy koc.
Mariunio we śnie wchodzi i płyty mi daje,
Mówi,że nie ma czasu i już w powrotną drogę się udaje.
Patrzę na płyty i widzę Guns N' Roses pierwszą od góry,
Mariunio takie przesłanie mi daje zza chmury.
A pod nazwą zespołu "Don't cry" widnieje,
Budzę się i z tego spotkania z radości szaleję.
Wchodzę na internet - szukam, przetłumaczam, odsłuchuje
I tak bardzo się cieszę - choć nie pojmuję,
Bo nigdy w życiu nie słuchaliśmy zespołu tego,
Więc to było dla mnie coś niezwykłego.
Piosenka rzeczywiście mi znana,
Ale nigdy przeze mnie nie przetłumaczana.
Tekst wszystkie łzy wycisnął,
Gardło zdusił i serce ścisnął.
Każesz mi nie płakać i mówisz,że niebiosa są nade mną,
A Ty , że będziesz wciąż tu ze mną.
Mówisz, że teraz mam wszystko zrobić po swojemu,
I że jestem wciąż miła sercu Twemu.
Mniej więcej tak tekst wygląda.
Tymczasem za jakiś czas mąż do drugiego mi snu zagląda.
Proszę by Twoje wizyty częściej się odbywały
Więc drugi sen też był wyraźny i wspaniały.
Siedzę smutna - wchodzi Mariunio i szaleje,
Skacze - wręcz fruwa i się śmieje.
Ja mówię: " Mariusz, przecież Ty nie żyjesz. Pogrzeb był, co sąsiedzi powiedzą."
Ale Oni tego nie wiedzą...
Że Ty wciąż jesteś z nami i żyjesz.
Czego przed nami wcale nie kryjesz.
Mariunio we śnie się śmieje z tych słów moich,
Na wszystko udziela odpowiedzi swoich.
Pyta ze śmiechem: " Ja umarłem? Ja nie żyję?"
I wciąż w podskokach radości nie kryje.
"Ja żyję ! " " Zobacz ! " - krzyczy z radością jak dziki,
" A Wy już gotowe? " - pyta mnie i Wiki ...
I kiedy w tym śnie się ubrałyśmy ,
To razem z Mariuniem naszym wyszłyśmy.
Ja idę z mężem i to zaznaczę,
Że Wikuś radośnie przed nami skacze.
I tak się rano ze szczęścia popłakałam,
Że znów we śnie się z Tobą widziałam.
I nic moim wnioskom nie zaradzisz,
Bo wiem,że Ty żyjesz i nas prowadzisz.
Sen trzeci, który zapamiętałam...
Choć nie wiem już, której nocy go miałam.
Mariuniek smutny przyszedł i mi tłumaczy,
Pewnie nie mógł już znieść mojej rozpaczy.
A może dostał pozwolenie od Niebieskiego Króla,
Bo przychodzi bierze mnie na kolana i mocno przytula.
Mówi: " Przecież wiesz, że ja nie chciałem tego."
A ja widzę w Jego oczach coś strasznie smutnego.
Podnosi mnie na rękach a ja Go ściskam
I odpowiedzi z Niego wyciskam.
Pytam: " A słyszysz co na codzień do Ciebie mówimy?
Słyszysz jak się za Ciebie modlimy?"
Mariunio kiwa głową znacząco,
A ja wciąż Mu na rękach przytulam Go gorąco.
I tak ranek mój sen przerywa
I choć smutne to spotkanie, to znów byłam szczęśliwa.
Kolejny sen, który do grobu zabiorę ze sobą,
To ten, gdy spacerowałam z Tobą.
Nic nie mówiłeś,
Tylko głaskałeś i tuliłeś.
I ten obraz przeszywa mi serce i skroń,
Jak mnie tuliłeś i głaskałeś mi dłoń.
Chodziliśmy za rękę po jakiejś łące,
Zielonych traw tam było tysiące.
I nic mi nie powiedziałeś,
Tylko, że wciąż jesteś i kochasz pokazałeś.
A ostatni sen to ten przed świętami,
Kiedy zakupy robiłeś z nami.
Listę zakupów w ręku trzymałeś
I tylko tak powiedziałeś:
" To mamy, to mamy. To tylko to zostało."
Oj Mariunio ile to dla mnie dało!!!
Bo wiem, że wszystko robisz z nami.
Wbrew pozorom wcale nie zostaliśmy sami!!!
Jesteśmy razem choćby wszyscy w to wątpili,
Jeszcze nie raz będą się dziwili.
Bo myślą,że ja sama tu biedna zostałam,
Ale przecież ja Ciebie na wieki od Boga dostałam.
Pomagasz za dnia - przychodzisz we śnie,
Bo my wciąż kochamy się!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z przyjemnością zapoznam się z Twoją opinią na każdy temat, choć nie obiecuję Ci, że z nią się zgodzę :) Pozdrawiam