
Śmierć na ziemi przecież życia nie kończy,
Więc chcę być z Tobą, gdzie już nic nas nie rozłączy.
Chcę z Tobą oglądać oblicze Boga,
Tam gdzie nie ma miejsca żadna trwoga.
Gdzie przeznaczenie każdego człowieka,
Gdzie największa miłość - Bóg na nas czeka.
I choć jeszcze nie raz łzy popłyną z tęsknoty,
To wiedz mój Mariuniu złoty,
Że do końca mojego życia będę za Ciebie się modliła,
Aby Twoja twarz zawsze uśmiechnięta mi się śniła.

Te , których mól nie niszczy,ani rdza nie zżera,
Aby z całą pewnością kiedyś stanąć u drzwi,
Które otworzysz mi właśnie Ty.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Z przyjemnością zapoznam się z Twoją opinią na każdy temat, choć nie obiecuję Ci, że z nią się zgodzę :) Pozdrawiam