Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

czwartek, 1 stycznia 2015

Zakończenie - Ełk

   Wiersz spodobał się mojej dawnej , ukochanej nauczycielce, a skoro dostał opinię pięknego od mojego największego " nauczycielskiego" autorytetu , zatem jest godny wstawienia go tutaj :)
Dołączam go więc do innych moich wylanych tu emocji i wbrew wszystkim nieżyczliwym ... nie zamierzam zrezygnować z mojej pasji do pisania .... ...  bo człowiek nie "pomnoży talentu" jak przypowieść mówi, póki strachu przed opinią w sobie nie zgubi :) Bo " mnożenie talentów " nie musi zysków przynosić, ma w sobie jakieś przesłanie dla innych przenosić.... Może to uśmiech a może wzruszenia -  a może coś do zrozumienia .... .... 

   Zakończenie - Ełk
Dziękuję mojej Pani od Polskiego,
Że dostrzegła we mnie coś niezwykłego.
Że mnie troszkę dociskała,
Poradę na lepsze rymy miała.
W Ełku doświadczyłam życzliwości,
Ełk dał mi tyle powodów do radości.
Pani Agniesiu ogromnie dziękuję
i dziś również zarymuję.
Pamiętam meila od Pani : Emila się wycisz,
Konkurs o Papieżu jest - siadaj i pisz.
Pomyślałam,że trema, że nie ma mowy-
Za godzinkę przesłałam wiersz dwustronicowy.
Bo choćbym nie chciała i że nie chcę wmawiała sobie,
Kiedy wena przyjdzie ,nie ma mowy o odmowie.
Taka mi oto radość dana,
Za parę dni byłam oklaskiwana.
Więc dziś na zakończenie mojej w Ełku edukacji,
I na rozpoczęcie kolejnych wakacji,
Chcę Pani podziękować za te lata wspaniałe,
Choć zdarzały się i upadki i załamania małe.
Choć żal rozstania w gardle mnie dusi,
Każdy w swoją stronę pójść kiedyś musi.
Więc Pani Agniesiu dziękuję ogromnie,
Zapraszam na kawkę kiedyś do mnie.
Dziękuję dyrekcji, że we mnie uwierzyła,
Zawsze tak życzliwa była.
Dziękuję każdemu nauczycielowi.
Myślę,że do rozstania jesteśmy gotowi.
Przez łzy troszkę się śmieję,
gdy wspominam stare dzieje.
Bo nie może zabraknąć w mojej opowieści
Ludzi z pokoju - gdzie sekretariat się mieści.
Pani Agniesia zawsze modna i zadbana
a Pan Daniel wciąż jadał bułkę czy banana.
Pani Agnieszka nam popalić dawała,
nawet Pan Rafał się bał, gdy krzyczała.
A Pan Robert spokojem wszystkich zaraża,
każdego skromnym uśmiechem obdarza.
Więc siądę w fotelu na stare lata
Wciąż w różne rymy bogata,
duch wciąż do wierszy będzie ochoczy
A łzami zaleją się oczy.
Bo być może żadne z Was nie pojmuje
Jak bardzo ja Wam dziękuję.
Szczęśliwsze dzięki Wam moje życie
Bo stanęłam na swych marzeń szczycie.
Pójdę w swoją drogą a Was sercem zabieram,
Kończę ten wiersz już i łzy ocieram.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z przyjemnością zapoznam się z Twoją opinią na każdy temat, choć nie obiecuję Ci, że z nią się zgodzę :) Pozdrawiam