Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

niedziela, 30 października 2016

Idę dalej ...

Wycierpiałam w życiu już tak wiele,
mimo to wciąż cierpię w cholerę.
Co dziennie nowe przykrości, kłody i przeszkody...
choć wciąż wypatruję tej Boskiej nagrody.
Ciągle się modlę za każdego wroga,
ciągle mi kogoś tam szkoda,
ciągle bym komuś pomagać chciała,
ciągle bym się do ludzi uśmiechała.
Tak wiele bym chciała dać z siebie światu,
pomóc każdej siostrze, każdemu bratu.
Lecz im więcej cudzych łez moja dłoń osusza,
tym bardziej moja własna wykrusza się dusza.
Czasem samotność puka do drzwi,
czasem mam wrażenie ,że to wszystko mi się śni.
Tak ogromny ból mnie czasem dotyka,
który ściska mnie za gardło i zatyka.
I nie życzę nikomu tego doświadczenia,
co jednych na lepsze innych na gorsze zmienia.
Jedni znając ból samotności,
nie chcą sprawić innym przykrości.
Lecz są i tacy- co tu kryć,
dla których uczucia innych nie znaczą nic.
Ja w dobro i miłość od zawsze wierzę,
dlatego do pierwszej grupy należę.
I choć sama połykam swoje własne łzy,
uwierz mi,że ten świat nie jest zły.
Bo póki serce tłoczy krew mój kolego,
można podnieść się ze wszystkiego.
Otrzyj krew z kolan i otrzep pył,
wstań i proś Boga by przy Tobie był.
Idź dalej i ufaj mu,
nie lękaj się i nie daj się złu.
Zaciśnij pięść i oczy zmruż,
pamiętaj - jest z Tobą zawsze Twój Anioł Stróż.
Czekają Cię różne chwile- niektóre zwalą z nóg,
dlatego zawsze tarczą niech Ci będzie Bóg !!!!







poniedziałek, 24 października 2016

Jakoś będzie

Tak bardzo dawno mnie tu nie było,
Tak bardzo  wiele się zmieniło.
Nowa praca, nowe zdarzenia,
nowe pomysły i przemyślenia.
Co ulepszyć, co zmienić już trzeba,
dać radę ze wszystkim , gdy zajdzie potrzeba.
Gdzieś tam w środku duma też tkwi,
że pokonałam różne okropne dni.
Że dałam radę i dalej stoję,
to chyba znaczy,że się życia nie boję.
Dobro i miłość też mnie wciąż nie opuszczają,
choć różni ludzi mnie spotykają.
Jedni pomogą i życzliwością obdarzą ,
inni dokopią i Cię przerażą.
Kocham się śmiać , lecz łez też nie kryję,
i muszę przyznać ... Jakoś tam się żyje . :)
I choć wstaję o ciemnym świcie,
co dnia mówię : Kocham Cię życie nad życie.
Tych co są przy mnie kocham tak bardzo szczerze,
ufam sobie - Bogu wierzę !!!
Za całą resztę modlić się staram wieczorami,
wtedy , gdy z Bogiem zostajemy sami.
Nie zawsze wszystko w życiu wychodzi,
jednak najważniejsze jakie uczucia serce rodzi.
Oby tam zawsze miłość do bliźniego była,
tak nas uczył Jezus i Jego Matka tak uczyła.
I nie ważne kto nam na przekór coś " gada" ,
bo wszystko jeśli z Bogiem - to się jakoś poukłada.





niedziela, 14 sierpnia 2016

Miłość zmienia świat

Stoję z boku , przyglądam się światu.
Widzę jak rany zadaje siostra siostrze a brat bratu.
Widzę, jak ludźmi sterują żądze,
jak ludzie trwonią swój cenny czas goniąc pieniądze.
Wyłączam się z tej pogoni,
bo co drugi tu człowiek łzy roni.
Chwytam różaniec - skupiam myśli na modlitwie,
tylko w modlitwie Bóg w serce wniknie.
W wyobraźni mej chmury się rozwiewają,
piękne dźwięki mnie dobiegają.
Czuję Miłość jakiej tu nie ma,
taką Miłość , która każde serce zmienia.
Tak właśnie modlitwa działa,
Przytula nas Miłość , która od zawsze nas wołała.
Która mnie nauczyła żyć,
pokazała jak kochać i kochaną być,
jak z uśmiechem i dobrem przemierzać ten świat,
dostrzegać i pomagać kiedy cierpi brat.
Kocham Cię ogromnie Miłości - Boże,
Cóż bez Twojej woli stać się może?
Więc proszę by Twoja wola pozwoliła,
na to co moja dusza sobie wyśniła.
Na szczęście , miłość i dni spełnienia,
by kiedyś spełniły się jeszcze serca pragnienia.
Tak wiele Ci już zawdzięczam w swoim życiu,
tylko głupiec trzymałby tę wdzięczność w ukryciu.
Dziękuję Ci Stwórco,że Prawda zwycięża,
tylko Ciebie mi trzeba jako ORĘŻA!
Z Tobą wszystko mogę,
Z Tobą w dalszą drogę.... !!! <3

wtorek, 5 lipca 2016

Znalezione w sieci ;)

"Pierwszy opis powołania Mojżesza, czyli o Panu Bogu z zapałkami :)
Są takie tereny przy stoczni w moim mieście, które nie kojarzą się zbyt dobrze. Chociaż całkiem niedaleko stamtąd do morza, mało kto wybierze to miejsce na spacer. Pewnie to znasz - nieużytki wokół fabryk, plątanina chaszczy, rozbite butelki, walająca się po gołej ziemi makulatura i inne śmieci. Jeśli już zdarzy się, że ktoś będzie tamtędy przechodził, to najpewniej dlatego, że jest jego jedyna droga do pracy.

Jeszcze zanim został wielkim prorokiem, Mojżesz wypasał owce swojego teścia, a więc pracował w firmie ojca swojej żony. Może nie oczekiwał już niczego więcej od życia, a tamten dzień nie wyróżniał się niczym specjalnym na tle pozostałych. Jednak w sercu Mojżesza musiała chyba drzemać jakaś tęsknota, skoro w dobrze sobie znanym krajobrazie wychwycił niepasujący do niego szczegół.

Może czujesz, że idziesz przez życie z rozpędu - bo musisz. Wszędzie tylko dzikie zarośla, śmieci i generalnie dość jałowo. Czy zauważyłbyś suchego badylka, który mimo ognia się nie spala? Bo mam wrażenie, że Pan Bóg musi nie raz zużyć wiele pudełek zapałek zanim ja w końcu zobaczę, że On jest ze mną właśnie w tym szaroburym dniu powszednim, kiedy mój budzik dzwoni o 5:50. To w zwiędłej gałązce Bóg objawił się Mojżeszowi i tą właśnie nieurodzajną rzeczywistość nazwał świętą ziemią. Nie spotkamy Go w naszych nawet najpiękniejszych wizjach i planach na przyszłość, ale w tym nie raz nędznym "tu i teraz". A to od tego spotkania zaczyna się wyjście z Egiptu.

Czasami myślę sobie tak: Panie Boże,
przewiozłabym cię nowiutkim audi z napędem na moje dobre uczynki, ale mam tylko zardzewiałego rzęcha, który ciągle staje w polu. Poczęstowałabym Cię kilkuwarstwowym tortem nadziewanym wiarą, radością i zaufaniem do Ciebie, a tymczasem ciągle wychodzi mi zakalec. No i do pałacu wybudowanego wyłącznie na miłości to już z pewnością nie miałabym oporów Cię zaprosić, ale do takiej nory jak moje serce to chyba raczej nie wypada...
A tu proszę - Pan Bóg macha mi przed nosem suchym patyczkiem i mówi "JESTEM!"  - Z ołówkiem do Nieba






czwartek, 16 czerwca 2016

Tau

Mój największy idol opowiada o różnych ważnych sprawach ... :)
Naprawdę bardzo gorąco polecam !!!! B A R D Z O  polecam !!!! :)

wtorek, 14 czerwca 2016

Pochyl się nad nami

Ojcze Nasz , który jesteś w Niebie,
co dnia z pokorą prosimy Ciebie.
Pochyl się nad nami,
bo co dnia niszczymy się sami.
Wojny, terror i zawiść buzuje,
jeden drugiego terroryzuje.
Poślij Ojcze Anioła Miłości,
zabierz te wszystkie okrutne złości.
Obudź zgorzkniałe serca, pełne nienawiści
niech sen o Miłości się w końcu ziści.
Pomóż tym co sami zostali,
spraw by ludzie już przyszłości się nie bali.
Niech łzy nie kapią już niezrozumienia,
niech na lepsze zmienia się ta Ziemia.
Serca ostygłe rozgrzej do czerwoności,
niech nie będzie już nieprawości.
Niech nagrodą miłości - miłość będzie,
bo niesprawiedliwości pełno wszędzie.
Panie czy my daremnie prosimy Ciebie?
A może tak będzie dopiero w Niebie?
Więc niech się Twoja wola dzieje,
choć świat ten już szaleje.
Przecierpimy, przeczekamy,
bo w Tobie tak wiele obietnic mamy.
Kto wytrwa do końca , będzie zbawiony ...
Chwała Ci Ojcze z niewiasty zrodzony!
I choć planu Twego nigdy nie pojmiemy,
tylko do Ciebie należeć chcemy!!!
Chroń przed zawiścią i oziębłością,
chroń przed jakąkolwiek w sercu podłością.
Ochroń przed smutkiem i goryczą,
spraw niech serca radośnie krzyczą.
Niech uśmiech na twarzy panuje ,
a w sercu spokój Twój niech panuje.
I zrozumienie na zawsze już daj,
że choćby walił się cały kraj ,
że choćby runął świat i zostaniemy sami,
Ty czuwasz ciągle nad nami !!!
Niech ta świadomość w sercu się wyryje,
i sam Bóg w każdym sercu niech się skryje!



piątek, 10 czerwca 2016

Boży Pokój


Dzięki Ci Boże za wspólnotę Odnowy w Duchu do której należę.
Dzięki Ci Boże , że tak bardzo wierzę.
Dzięki za ludzi tak wspaniałych,
za doświadczenia w sprawach dużych i małych.
Za przeszkody, które otwierają oczy na spraw tak wiele,
za to, że przy boku mym wierni przyjaciele.
Za uśmiech i ten cudowny Pokój Ducha,
za to, że w sercu tak wielka skrucha.
Za każdy dzień,
za noc i tlen.
Za wszystko dziękuję Ci Mój Boże,
któż bez Ciebie żyć może?
Bez Twojej w sercu słodyczy,
na czyją pomoc niewierzący liczy ?
Dziękuję Boże za miłość do ludzi
za każdy ranek, który miłością mnie budzi.
Za to, że prowadzisz mnie przez każdy dzień,
nawet za to, że o tym prowadzeniu wiem.
Że dajesz tak mocno odczuć obecność Swoją,
Dziękuję Boże za MIŁOŚĆ TWOJĄ !!!

piątek, 13 maja 2016

Ufam Ci bezgranicznie ....




" Zrozumiałem, że nie jestem tylko ciałem,
ale mieszkam w nim i otrzymałem nad nim władzę.
Kiedy patrzę tak na siebie, Dobry Panie, myślę,
że to zbyt genialne, ten wynalazek.
Poruszam każdym palcem obszytym skórą,
odczuwam w każdym czasie kontakt z teksturą,
a kiedy patrzę na świat,
rozumiem że nie robię tego sam - co za dar!
A we mnie milion procesów zachodzi,
odbywają się bez mojej woli.
Krew krąży, serce pulsuje,
ciało kontroluje moją każdą komórkę.
Wdech, wydech - tyle tajemnic.
Wiem, żyję - nie jestem ślepy.
Ty jesteś Duchem, ja duchem w ciele,
I funkcjonuję, by poznać Ciebie.

Dzięki Tobie Ojcze mogę to pojąć,
Ty wyposażyłeś mnie w świadomość,
ludzki umysł, to niezbadane terytorium.
Zatrzymaliśmy się w przedsionku.
Co jest w środku? Nikt nie wie,
nawet gdy rozetną mnie skalpelem.
Pozwalasz nam myśleć i myślę.
Zapytam...  czemu tak niewielu się domyśla?
A teraz pozwól mi żyć, pozwól mi iść,
tam gdzie czeka na mnie krzyż.
Tyle dni rozpalałeś we mnie ten ogień.
Duch, ciało, umysł ... człowiek.
Wielbię Cię w tej mojej prostocie
i proszę pokornie, byś wybaczył nam zbrodnie.
Proszę pozwól mi trwać. Cierpi Twój świat,
na brak Ciebie, Adonai. Marana tha."
Tau




Dobry Ojcze, Tato z Nieba
pozwól mi zapomnieć to co trzeba.
Pozwól serce uleczyć i zatrzeć co złe,
dziś o zapomnienie proszę Cię.
Nie wiedzą co czynią , rzekłeś z krzyża.
Twoje serce do dziś z krzyża się uniża.
Boję się uczucia nienawiści,
nie chcę ziemskich korzyści.
Pragnę tylko być Tobie miła
i aby bezsilność nie dławiła.
Pragnę stanąć powyżej niesprawiedliwości
Błagam Ojcze o sposobności.
Tylko Tyś świata sprawiedliwością,
więc proszę o nią z pokorą i miłością.
Nie proszę o umiejętność wybaczenia bo nie mam na to siły,
jeśli tylko zechcesz to i tak mi je dasz Panie miły.
Proszę tylko ... daj zapomnieć i z pamięci wymazać,
bo nie chcę już cudzej podłości rozważać.
Nie chcę już nawet próbować tego rozumieć,
chcę tylko to wszystko zapomnieć umieć.
Ale choćbym nic nie rozumiała,
chcę by Twoja wola się działa.
Więc rozkładam ręce jak ptak
i rzucam się w przepaść na wznak.
Rzucam się w przepaść Twojej miłości,
bo tylko Ona daje mi te radości.
Rzucam się w przepaść Miłosierdzia Twojego,
bo tylko Ty leczysz serce dziecka biednego.
Rzucam się na głębiny Twoje Panie
prowadzi mnie do Ciebie zaufanie!
Tyś mi Mistrzem, Przewodnikiem, Nieskończoną Miłością,
powierzam się Tobie z nieskończoną ufnością !!!

                             Zastanawiałeś się kiedyś, jak będziesz umierać?





Tau zaśpiewał mi w głośnikach słowa, których wtedy potrzebowałam... więc teraz ja przekazuję je Wam   ;)

" Moja siostrzyczko, proszę, nie możesz być smutna
Przecież poznałaś Jezusa, możesz byc dumna,
Że zechciał Ciebie odszukać
Poczuj jak Ciebie przytula
Daje Ci wolność, miłość i spokój ducha,
Przestań już szukać pociechy w ludziach
Przecież szukałaś tak długo i pustka
Pan Cię wysłuchał, i Cię utulał
Chciałaś być ważna i pokochana
Oczekiwałaś od świata
A świat nie zadbał byś to odnalazła, tu byłaś oczekiwana
Nie rozdrapuj swoich ran, jesteś córką Pana
To dla Ciebie dzisiaj gra jego kołysanka " <3

czwartek, 21 kwietnia 2016

niedziela, 17 kwietnia 2016

OTO JESTEM - POŚLIJ MNIE



Znów przez przypadek natknęłam się na filmik, który znów wart jest udostępnienia i polecenia ;)
To jest MÓJ BLOG - UDOSTĘPNIAM TU co MI się podoba. Załóż swój i tam pokazuj to co ty chcesz pokazać, ewentualnie nie zakładaj jeśli nie czujesz takiej potrzeby :)
Jedno jest pewne - NIE ZAMIERZAM DLA TWOJEJ opinii przerwać tego co sprawia mi radość, co podpowiada serce i co jest dla mnie o wiele ważniejsze od Twojej czy kogoś innego sympatii. Mam w około siebie tylu wspaniałych , serdecznych i wierzących ludzi, których dostałam " w zamian" ...że nie będę ubolewać nad kimś kto kpi z wiary lub się jej wstydzi. Ja się nie wstydzę żadnego mojego słowa a czego Ty się wstydzisz? Albo co Ciebie tu razi??
   No dobra....
No więc meritum sprawy ;)
Gdzieś tam w Piśmie Świętym jest napisane -    ...po owocach ich poznacie ...każde dobre drzewo wydaje dobre owoce -  Nie jestem teologiem, ani nie znam całego Pisma Św. na pamięć, więc to tylko parafraza. Ale jeśli widzisz w sobie samym dobre owoce swojej przemiany to trzymaj się tej drogi rękoma i nogami i nie pozwól światu się oderwać, choćby wykpił Cię ten świat ... kochaj świat ale nie stawiaj Go na 1 miejscu , bo pierwsze miejsce jest zawsze dla BOGA.
I powiem Wam więcej .... nie wolno nam zatajać takich pragnień mówienia o Bogu... nie wolno tłumić w sobie tego do czego gdzieś tam w środku powołuje nas Bóg.....to nie jest żadne "obnoszenie się z wiarą" , to jest świadectwo na to,że Pan Jezus jest wśród nas żywy tak jak był kiedyś. Trzeba o tym mówić, jeśli czuje się takie pragnienie w sercu.Trzeba o tym mówić, bo wiara dzisiaj bardzo ostygła. Ludzie chodzą do kościoła z przyzwyczajenia , czasem z nakazu sumienia.... ale w wielu przypadkach już zapomnieli o tym jaka POTĘGA jest nad nami wszystkimi. POTĘGA , która tak pragnie naszej miłości. Potęga, która każdego dnia czyni dla nas cuda, tylko my nazywamy je zbiegiem okoliczności, przypadkiem i nie CHWALIMY BOGA w tych cudach . Pan Bóg posyła każdego z Nas , żeby o Nim mówić....  nie wstydź się swojej wiary, swojego Boga, nie przypisuj wierzącym choroby, czy szaleństwa. Prawdziwa wiara daje radość, poczucie humoru, chęć pomocy, siłę do niesienia krzyży codzienności  - nie szaleństwo.



Do szaleństwa może doprowadzić Cię to kiedy się z tą wiarą zamkniesz w czterech ścianach, kiedy weźmiesz do serca szyderstwo innych. Zresztą nie mnie to oceniać, bo chorobę też Bóg może zesłać po coś. Jednak wiem,że wiara nie jest chorobą. Wiara to POTĘGA MIŁOŚCI, która jest nad Nami, która umarła za tych, którzy jej zaufali. UFAM TOBIE JEZU i nigdy się Ciebie nie wyprę . AMEN :)

 







Spowiedź

Dość stary wiersz , ale przypadkowo wróciłam do niego i stwierdziłam,że nie ma go na blogu ....więc wrzucam :)
Temat - Sakrament pokuty i pojednania

Nie ma niczego po środku,
Albo żyjesz z grzechem, albo niszczysz go w zarodku.
Nie wolno w żaden sposób grzechu tłumaczyć
I trzeba to jasno zaznaczyć.
Nie mów: " Ja ciągle mówię pacierze,
A to wszystko było w dobrej wierze"
To jakbyś ugryzł jabłko małe
I tłumaczył, że wciąż jest całe.
To tak jak najbielszą szatę nałożyć by się chciało,
By zakryć nią brudne swe ciało.
Więc niech grzech w Tobie nie siedzi,
Wyczyść serce , idź do spowiedzi.
Dlaczego spowiedź wciąż odkładasz?
Czy Ty przed samym sobą się spowiadasz?
Dlaczego używasz różnych bredni,
Że brak czasu... że ksiądz nie odpowiedni?
Do konfesjonału Chrystus Cię woła,
Udaj się nawet dziś do kościoła.
Klęknij w ogromnej swojej wierze,
Powiedz: " Panie dziś swe upadki Ci powierzę".
Nie patrz na księdza twarz,
Wyrzuć co złe w sobie masz.
Z czystym sercem przyjmij Jezusa ciało,
I popatrz jak życie się pozmieniało.

Nie możesz osądzić siebie samego,
bo nie wyjdzie z tego nic dobrego.
Jezus rzekł do Apostołów: "Wam daję władzę odpuszczania..."
masz jeszcze coś do dodania?
Jesteś mądrzejszy od Jezusa i sądzisz się sam?
więc na koniec tylko tyle do dodania mam...
Zdecyduj o swoim życiu - wóz, albo przewóz
Albo diabeł albo Jezus!


 

sobota, 16 kwietnia 2016

Rekolekcje z o. Johnem Bashobora

Jeśli ktoś tak jak ja za późno dowiedział się o rekolekcjach prowadzonych przez o. Bashobora , które odbyły się kilka dni temu w Zambrowie i nie może sobie tego darować...... :(  ....znalazłam rekolekcje z Ojcem z tamtego roku również z Zambrowa.... W połowie zrobiłam przerwę do jutra... wystarczy łez na dzisiaj... ale to łzy niesamowitej radości i miłości...cudne łzy .... Polecam wszystkim te rekolekcje... rozłóżcie na raty, podzielcie sobie na części, na kilka dni.... ale spróbujcie chociaż.... módlcie się za siebie, bliskich i ukochane wam osoby.... Bóg na prawdę czeka na nasze " TAK " .... On czeka na nas.... wszystko zależy od tego czy to wyśmiejesz czy uwierzysz i na prawdę do Niego pójdziesz... Czy zaczniesz Go odwiedzać w Jego Domu, przyjmować do serca, prosić o przebaczenie przez usta kapłana - jak nas o to prosił, sięgać po Słowo Boże i chcieć je rozumieć, chcieć Nim żyć...  .... Dlaczego o tym piszę...??? Przecież nie dla przyjemności wystawiam się na jakieś publiczne wyśmiewanie ( bo nie ma co ukrywać jak dziś postrzegana jest osoba bardzo głęboko wierząca) .... uwierzcie .... nie mam satysfakcji wystawiając się na jakieś szyderstwa.... a zatem .... jest to silniejsze ode mnie.... pragnienie dzielenia się " tym ogniem, którego nie ubywa jak człowiek się nim,dzieli" :)  Marzyłam o byciu na mszy o. Daniela ....byłam na niejednej , marzyłam o wielu sprawach, które się spełniły, marzyłam o rekolekcjach z o. Bashobora .... wysłuchałam w internecie ale wierzę, że będę też osobiście :)  " Wszystko mogę w tym , który mnie umacnia" !!!! <3 Jezus powiedział : „Jeżeli będziecie mieć wiarę wielkości ziarnka gorczycy, to powiecie tej górze: ‚Przenieś się stąd tam’ i ona się przeniesie, i nie będzie dla was nic niemożliwego” (Mat. 17:20). Cały problem polega tylko i wyłącznie na tym, że my po ludzku takiej wiary nie mamy :) Ale cóż stoi na przeszkodzie by o nią prosić???? .... Tylko Twoje własne niedowiarstwo ..... Panie przymnóż nam wiary !!!!!! Prawdziwej wiary, która podobałaby się Tobie!!! Nawróć nas a się nawrócimy. - jak powiedział ks. Jarosz :)  Ok.... polecam raz jeszcze rekolekcje ....





niedziela, 10 kwietnia 2016

Jeśli Bóg z nami .... :)

                                                         lecz ...
" Sprawiedliwy jest nasz Pan
Każdy zbierze to, co siał
Kto uwierzy nie zawiedzie się
Przychodzimy przed Twój tron
Chcemy widzieć Twoją moc
I doświadczyć, Panie, łaski Twej
"

Oddaj się Bogu całkowicie,
tylko On oczyści Twoje życie.
Jeśli z drwiną i odrzuceniem się spotkałeś,
to znaczy, że dobry kierunek obrałeś.
Bo musi w Twoim życiu ta garstka się pojawić,
która chce Cię na tej drodze umęczyć, upodlić, zdławić.
Taką drogę pokonał Syn Boży,
więc niech Twoje serce się już nie trwoży.
Śmiało idź - lecz duszyczko droga, nie krocz sama!
Weź za Rękę Najwyższego Pana.
W serce Swoje weź Jego Słowa,
bo najważniejsza w życiu jest ta Święta Mowa.
Niech Komunia Cię pokrzepia i ogień rozpala,                                 
a spowiedź wszystko co złe oddala.
Jeśli Bóg z Tobą, którzy przeciwko Tobie,
niech z boku tak szydzą sobie.
Niech maski wkładają i bluźniercze twarze,
Ty powiedz : " Ja za Was różaniec rozważę",
O modlitwie za przeciwników nie zapominaj,
z modlitwą każdy dzień rozpoczynaj.
Na tym przecież chrześcijaństwo polega,
każdy chrześcijanin o nieprzyjaciół modlitwą zabiega.
Prosi za każdego - by nie był potępiony,
albo przez Boga odrzucony.
Możesz prosić : " Boże oddal ode mnie to co złe,
ja z daleka za to będę modlić się"
Na końcu drogi nagroda Cię czeka,
za każdą modlitwę za innego człowieka.
Za każdy upadek i Twoje powstanie,
za każde ze zła oczyszczanie.
Za każdą łzę, której nie otarł nikt z ludzi,
za to ciepłe uczucie, które teraz w Tobie się budzi,
za każdą Twą pomoc dla bliźniego,
za to, że sercem życzyłeś mu najlepszego.
Za każde słowo najmniejsze Bóg nagrodzi swoje dzieci,
nie trwóż się - bo czas dany szybko leci.
Bliżej Ci już o minutę, godzinę, dzień cały,
idź przed siebie dzielnie - wojowniku mały !!!

 Wszystko w temacie w poniższym odcinku rekolekcji :)



Adekwatnie do tematu cudowna piosenka z najpiękniejszym tekstem :) Z Panem Bogiem :*







Dodałabym nawet..... bez systematycznej modlitwy .... :)

I troszkę z humorem , ale nadal zgodnie z prawdą :)










piątek, 8 kwietnia 2016

Wzburzone morze i ufność


Panie mój - nawet, gdy sztorm jest na wzburzonym oceanie,
mam takie sprawy poznanie...
Jesteś obok i śpisz , ale wiesz o tej burzy,
więc nie lękam się , bo lęk chrześcijanom nie służy.
Nie będę Cię budzić i niepokoić Panie,
poczekam, aż sztorm sam ustanie.
Co oznacza, że nie zamierzam panikować,
bo wiem, że Pan śpiąc będzie wszystko kontrolować.
Na tym polega moja wiara,
jak cały ten świat stara.
Że to co dla innych naiwnością,
dla mnie to oddanie dla Pana z ufnością.
On wie co czyni i co dzieje się dookoła,
On ma słuch wytężony i wzrok sokoła.
Nie bądź człowiekiem, co wiary jest małej,
zaufaj tej śpiącej lecz czujnej miłości wspaniałej.
Nie wołaj : " Marana tha"                                                      
bo Pan czuwa przez sen i sprawę tę zna.
Wycisz zmysły, serce uspokój,
niech w duszy zapanuje Twej pokój.
Błogosławieni, którzy pokój wprowadzają,
a nie Ci którzy niepokój zasiewają.
Błogosławieni serca cichego ,
w Panu cichym upatruj wzoru swego.
Wszystkie 8 błogosławieństw wypełniaj
i tym Wolę Pana pokornie spełniaj.
A poczujesz pokój serca i ukojenie,
które da Ci właśnie, to nasze śpiące Zbawienie.
Poczujesz miłość, która jak balsam zalewa duszę,
bez tej Miłości już się w życiu, nigdzie nie ruszę.
Ufaj Mu, bo wszystko ułoży się szczęśliwie...
On się obudzi, uciszy burzę i rozsądzi wszystko sprawiedliwie.
Pan przecież mówi : "  Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!" 
Więc czemu strach ogarnia Cię?
Wierz mocno w Jego słowa,
bo najcenniejsza nad wszystko jest Jego mowa.
Każdy wyraz najmniejszy z ust Jego,
niczym diament  koloru słońca jasnego.
Każdy ten wyraz ma ogromną moc,
nie zbłądzisz z tymi słowami w najciemniejszą noc.
Uwierz a dostrzeżesz słów tych w swoim życiu pokrycie,
że NASZ PAN TO DROGA, ŚWIATŁO I ŻYCIE.




czwartek, 7 kwietnia 2016

Odtwarzanie muzyki

Postanowiłam wyłączyć funkcję automatycznego włączania się muzyki na blogu. Jeśli ktoś chciałby posłuchać tej muzyki , może włączyć ją ręcznie naciskając po prostu na play u góry strony ( bordowy pasek, trójkącik oznaczający play :D ) . Myślę, że automatycznie włączająca się muzyka kolidowała z treścią bloga, ponieważ czasem udostępniam oprócz wierszy też filmiki, stąd moja decyzja ;) Zauważyłam też, że czasem w odtwarzaczu najpierw słychać reklamę. Piosenki pochodzą z youtube i niestety nie mogę nic z tym zrobić,... trzeba przeczekać wtedy reklamę ;) Myślę, że tak będzie lepiej :) Pozdrawiam zaglądających najserdeczniej jak tylko potrafię :)

środa, 6 kwietnia 2016

Nie próbuj rozumieć - Kochaj ...



Sprawiedliwość Boża - niepojęta dla ludzi,
wiara tyle pytań w ludziach budzi.
Dlaczego Jezus umarł za człowieka?
Czy każdego grzesznika piekło czeka?
Dlaczego nie ma Raju na Ziemi?
Kiedy zło w dobro się w końcu zmieni?
Bóg zna odpowiedzi na te pytania...
ale nic nie stoi na przeszkodzie do ich zadania.
Żaden człowiek nie jest tak doskonały,
by zasłużyć na miłość, którą kocha Bóg wspaniały.
Człowiek upada, źle wybiera, zbacza z dobrej drogi,
zamiast skrzydeł anielskich czasem wybiera rogi.
Bóg widział te ludzkie upadki,
pomyślał, że ludziom brakuje Matki.
Która, by prowadziła nas do Niego,
która chroniłaby nas od złego.
Która by drogę nam wskazywała,
a co najważniejsze Syna Swego by nam dała.
Bóg jest Sprawiedliwy ponad granice ludzkiego rozumienia,
ale też Miłosierny - więc nie chciał naszego potępienia.
Patrzył na Nas jak Ojciec co Swoje dzieci kocha,
kiedy błądzą i upadają - nad nimi szlocha.
Pragnie tylko ich dobra, więc pomaga wstać,
lecz by trafili do Niego Musi Syna Swego dać.
By nie zabrać im wolnej woli i dać swobodę życia,
lecz by nie było tylko potępienia - pomaga nam z ukrycia.
Z Ducha Świętego stworzył na wzór i podobieństwo,
największą miłość dla nas i największe zwycięstwo!!!
Daje Syna, by Zbawienie dla ludzi wiecznie trwało,
to wieczne - Boże serce umrzeć po ludzku musiało.
Niepojęte i ciężkie do zrozumienia dla ludzi,
ale tak właśnie Bóg dla nas się trudzi.
Mówisz, że to Ty ponosisz dla Boga ofiary?
Czy ponad oddanie życia na krzyżu ,są większe dary ?
W dalszym ciągu nie pojmujesz?
Choć umysł wytężasz i pojąć próbujesz?
Pomyśl , że dziecku Twemu śmierć grozi,
czy strachu i grozy w Tobie to nie rodzi?
Czy nie oddałbyś życia za dziecko swoje?
Czy wolałbyś zachować tylko życie Twoje?
Tak też Bóg chcąc przed wieczną śmiercią nas bronić,
własnym ciałem musiał nas osłonić.
A nikt na Ziemi nie jest godzien oglądać Boga,
więc urodziła nam wcielenie Boże, Maryja Droga.
Na wzór i podobieństwo Boże Jezus zrodzony,
przez Ducha Świętego utworzony.
Posłuszny Ojcu do końca samego,
oddaje Swe życie za człowieka grzesznego.
Uosobienie Boga na krzyżu umiera,
dłonie Swoje z miłością otwiera.                                            
Z serca wypuszcza Miłosierdzia strumienie,
Byś już na zawsze mógł mieć Zbawienie.
Bóg z martwych powstaje, byś Ty też miał życie wieczne,
to wszystko po ludzku jest bardzo sprzeczne.
Ale nie chodzi o to byśmy to rozumowali,
lecz byśmy przez ten krzyż do Boga się dostali.
To jest taka Miłość - nie do pojęcia,
ludzkim umysłem nie do objęcia.
Nie próbuj ogarniać umysłem tego,
upadnij pod Krzyżem Zbawiciela Naszego.
Weź Maryję - Matkę za rękę i do Niego się zbliż,
Upadnij na kolana, ufaj, kochaj i dziękuj za Krzyż!!!
Bo ten Krzyż to nasza droga do samego Nieba,
dlatego krzyż przyjąć trzeba.
Dlatego ufaj w ogromną Moc Krzyża,
przez ten Krzyż sam Bóg do Nas się zbliża.
Z tym Krzyżem Bóg wychodzi człowiekowi na spotkanie,
byś Ty już nie musiał poznać co to WIECZNE ukrzyżowanie.
Byś nie musiał umrzeć na wieki,
kiedy zamkną się tutaj Twoje powieki.
Lecz pamiętaj, że wolna wola też zgubić może,
więc zawsze wołaj " PROWADŹ MNIE BOŻE!!!"
On Ci zginąć nie pozwoli,
lecz Sam nie przekroczy Twej wolnej woli.
Jeśli nie będziesz chciał żyć po Bożemu,
przepadniesz choćbyś tym, zadał ból Jemu.
Na tym polega wolna wola i tak ją Bóg szanuje,
że choćbyś Go ranił On tylko się przypatruje.
I czeka cierpliwie, aż zauważysz Jego brak,
Zawołaj Go - On kocha Cię mocno tak !!!
Zaufaj tej miłości a na prawdę ją poczujesz,
Życia swego nie zmarnujesz !!!





wtorek, 5 kwietnia 2016

Choroba ...

    " To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka  je  wybielili. Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy.       (Ap 7,14b-15) "

Choroba mnie zaatakowała,
po ludzku grypa znać o sobie dała.
Różnych bóli cała lawina,
coś mnie mocno ściska ,wręcz dusić zaczyna.
Żebra jakieś obolałe,
naciskają na inne narządy całe.
Leżałam sama w tym bólu,
modląc się do Ciebie mój Królu.
Ciężko jest w takich mękach miłować Pana,
ale nie na darmo ta męka dana.
Leżałam na plecach i nie mogłam się poruszyć,
nie chciałam, żadnego z bóli znów naruszyć.
Łzy płynęły na dwie strony jak malutkie potoki,
robiąc po bokach z łez , mokre zatoki.
Szeptałam do Pana, że kocham Go przez to cierpienie,
choć było to trudne szalenie.
Naśladując inne cierpiące osoby znane,
przez Boga za cierpienie ukochane.
Oddawałam mu każdy wdech - z bólem zaciągany,
Szeptałam : " Kocham Cię w tym bólu Panie Umiłowany"
Nie wiem , czy więcej było łez miłości czy bólu,
wierzę, że Ty je policzyłeś Królu.
To było na prawdę mistyczne doświadczenie,
nie opiszę Go, choć Pan daje ku temu pragnienie.
W jednej sekundzie miłość mnie ogarnęła,
choć bólu wcale nie wzięła.
Ale ukojenie przyniosła nie do opisania,
ta miłość - co jest dla każdego - do czerpania.
Zapomniałam o bólu , bo mnie otuliłeś,
wiem, że cały czas obok byłeś.
Nie pokazuj nam całej Swej miłości do stworzenia,
bo umrzemy ze szczęścia albo pragnienia.
Płakałam już tylko świadomością tej miłości,
daniem mi poznać cząstkę takiej radości.
I nagle dzwonek do drzwi, ledwo się zwlekam,
otwieram drzwi .... dlatego nigdy nie narzekam.
Bo nie pojęte jest to, jak bardzo ufam Jemu,
On nie pozwoli zginąć dziecku wierzącemu.
W drzwiach pomoc stoi i mówi " w piecu Ci rozpalić przyjechałem"
" Zaraz leki przywiozę, bo wziąć zapomniałem" ...
" Idź się kładź, o nic się nie martw, wypoczywaj" ...
.... w skrócie pomoc mi mówi " siły zdobywaj" ...
Kładę się do łóżka i płaczę jak dziewczynka mała,
bo Twoja opieka Panie jest taka wspaniała.
Dziękuję po stokroć za te wszystkie łaskawości,
w nich właśnie odkrywam cząstkę Twojej miłości.
Która spływa na serce i jak balsam wszystko łagodzi,
która zawsze mnie ze wszystkich zranień oswobodzi.
Nie obchodzi mnie już kto wierzy a kto nie wierzy,
kto prawdziwie Ciebie kocha a kto herezje szerzy.
Kto mówi , że jest Twoim dzieckiem a innym ból zadaje,
kto mówi, że Cię kocha a z grzechem się nie rozstaje.
Kto chodzi do kościoła - który jest jednością,
a wprowadza niezgodę i rozłamy z radością.
Kto oszczerstwami kala swój język nieprawości,
wiedząc, że robi to w podłości.
Jestem Twoja Panie, porzucam wszystko co złe,
w niczym nie chcę zranić Cię.
Czasem słyszę " Jaka Ty silna jesteś na te wszystkie doświadczenia"
Ale to nie moja siła!!! To Pan serce zmienia!!!
Prawdziwie zabiera serce stare i nowe, MĘŻNE daje...
dla tego kto prawdziwie dla Pana się oddaje.
Kto Jemu z zaufaniem się ofiaruje,
u kogo tylko ten Bóg króluje.
Ten już nie lęka się na prawdę niczego,
bo nie ma lęk dostępu do niego.
Bóg jest Męstwem a lęk i drżenie od wroga pochodzi,
Bóg nigdy lękiem duszy nie szkodzi.
Lękać się może wierny tylko, by Pana nie urazić,
żeby Go najmniejszym grzechem nie obrazić.
Jurodiwą może ktoś nazwać moją wiarę próbuje,
lecz mnie to w ogóle nie interesuje.
Na końcu swej drogi zobaczysz swoje życie,
wyjdzie na wierzch wszystko co trzymałeś skrycie.
Ja chcę na końcu drogi móc podnieść wzrok
i spojrzeć na tego, który wzmacniał mój krok.
A nikt z nas nie wie, kiedy droga się zakończy,
dlatego z Twoją miłością Ojcze nic mnie nie rozłączy.
Oczyszczaj mnie każdego dnia,
niech wszystko we mnie pieśń chwały Ci gra.
Dziękuję za to uczucie, którym mnie napełniasz,
którym każdą cząsteczkę serca przepełniasz.
Dziękuję za opiekę, rodzinę , która została,
za to co mi też nie jedna osoba dała.
Za każde słowo pocieszenia, które przynosisz przez ludzi,
za serce co z miłością się budzi.
Za to , że wszystko z Twoją ogromną pomocą trwa,
za to, że mimo kłód rzucanych, wciąż dobrze żyję ja.
Nie odejdę od Ciebie już nigdy - choćby szydził ze mnie świat,
kocham Cię tak bardzo TATO jak wodę kocha kwiat.
Wolę przez ludzi być potępiona, niż przez Pana Mojego,
tylko od Niego doświadczysz tyle uczucia wspaniałego.
Choćby waliło się wszystko i świat spadłby mi na głowę,
nie przestanę Cię kochać nawet o połowę.
Wcześniej wierzyłam Ci z ledwie zanurzonymi stopami,
lecz postawiłeś mnie przed głębiej wierzącymi masami.
Pokazałeś mi jak wygląda prawdziwa wiara w Ciebie,
że człowiek musi wyrzec się samego siebie.
Że nie wolno zabiegać o doczesności,
w Tobie we wszystkim pokładać ufności.
Pokazałeś, że zatroszczysz się nawet o opuszczonego,
że nie zostawisz Ci dziecka oddanego.
Wrzuciłeś mnie nagle na wiary głębiny,
wrzuciłeś mnie nagle, bez podania godziny.
Jednak tonąć nie zaczęłam,
ale wszystko co poznałam do serca wzięłam.
I choć ta wiara, którą mi pokazujesz - to trudna droga,
potyka się na niej nie jedna noga.
Lecz Ci co ufność w Tobie całą pokładają,
zawsze , po każdym upadku wstają.
Pokazałeś mi , że jesteś obok prawdziwie,
że słyszysz prośby szczęśliwie.
Kocham Cię Ojcze ... KOCHAM SZALENIE!!!
Za nic nigdy tej wiary nie zmienię !!!
Mogę żyć inaczej, może pokocham jeszcze człowieka...
bo nie wiem przecież co mnie w życiu czeka.
Ale nigdy nie zabieraj mi Panie tej miłości do Ciebie,
bo tak kochając czuję się na prawdę jak bym była w Niebie !!!


z życia św. Gemmy Galgani (†1903)
"- Córko - mówił Bóg - trapisz się, że jesteś opuszczona w ciemnościach, ale wiedz, że po ciemnościach następuje światło i wtedy będziesz się kąpała w przedziwnej jasności. Chcę, byś miała to doświadczenie dla większej chwały Mojej, dla radości aniołów, dla własnej twej korzyści i dla przykładu innych.
Jeżeli kochasz Mnie prawdziwie, musisz Mnie kochać i w ciemnościach.Jeżeli udaję, że cię opuszczam, nie martw się, nie jest to kara, to pomysł Mojej tkliwości, aby cię zupełnie oderwać od stworzeń i lepiej połączyć ze Sobą. Usuwam się po to jedynie, aby następnie silniej cię objąć. Kiedy wydaje się, że jestem bardzo daleko, znajduję się bliżej niż zwykle. Bądź mężna, pokój następuje zawsze po walce. Zostań wierną, kochającą i cierpliwą; jeżeli cię zostawię samą, cierp w poddaniu się i spokoju. Nie naśladuj tych dusz, które przywiązują się do pociech duchowych, nie troszcząc się o krzyż. Kiedy przychodzi godzina oschłości, opuszczają powoli modlitwę, która nie daje im zwykłych słodyczy."






Świadectwa

1.

Cóż tam uzdrowienie z nałogu tytoniowego  :) .... Nasz Pan czyni o wiele piękniejsze "podniesienia" ;)
Tutaj pozwolę sobie zamieszczać różne świadectwa , na które czasem trafiam, a które mi się spodobają jakoś szczególniej  :)
                                                                      Miłego dnia :) Szalom :)


 2.A teraz świadectwo do poczytania, ale przyznam, że lepszego świadectwa o działaniu Ducha św. nie czytałam. Polecam gorąco ;)

http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,2488,totalne-wylanie-ducha-swietego.html

3.






4.
"Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie,
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny."
2 Kor 12, 8-10


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Polecam do przeczytania ;)

Fantastyczny wywiad!!!! Niesamowicie , cudowne uczucie, kiedy Twoje wszystkie myśli, odczucia, przemyślenia ale też doświadczenia ....potwierdza tyle innych osób, tyle zdarzeń i w dodatku artykuły i wywiady ... CUDOWNE !!!!  http://www.fronda.pl/a/maria-vadia-znana-charyzmatyczka-widze-dzialanie-boga-w-polsce,69083.html

piątek, 1 kwietnia 2016

Uśmiechnij się... zawsze - mimo wszystko ;)

Śmiej się - bo po ludzku śmiech to zdrowie,
rozdawaj uśmiech ludziom w dobrym słowie.
Szatan boi się radości - mówił nam Ksiądz Bosko,
Uśmiech ,w sercu mówi : " Znikaj trosko" .
Mimo różnych doświadczeń życiowych ,
mimo pojawiających się wciąż problemów nowych.
Pogodę ducha daje nam Pan - byśmy zwyciężali,
byśmy w rozpaczy i załamaniu nie trwali,
bo rozpacz nie pochodzi od Tatusia naszego,
rozpacz i załamanie to nie jest nic dobrego.
Spójrz jak Niebo za oknem chmurami ubrane,
popatrz na słońce, zwiastujące dzień - rozgrzane.
Spójrz - to wszystko Dłoń Boża dla Ciebie namalowała,
by Twoja dusza się radowała.
Więc nie dawaj satysfakcji wrogowi złemu,
który sprawić chce ból sercu Twemu.
Uśmiechnij się i nieś ten uśmiech dla ludzi,
niech Boża radość też w innych się budzi.
Żartuj, pocieszaj, dziel się duchem pogodnym,
z Bożą nauką zawsze zgodnym.
Nie traktuj Boga z dystansem,
pozwól by obdarzył Cię awansem.
Awansuj w końcu na dziecko Jego
Rozmawiaj z NIM jak z Tatą, Przyjacielem, Kolegą.
Uwierz, że możesz pogłębić tą relację,
zrób tak - a przyznasz mi rację.
Otrzymasz dar radości - mimo trudu życia,
Zaufaj Bogu - wiele masz do odkrycia !!!


                                       





"Święci mają poczucie humoru. Nie mam na myśli jedynie kanonizowanych świętych, lecz wielką armię żarliwych, porządnych chrześcijan, którzy we wszystkim, w każdym wydarzeniu odczytują historię Boskiej miłości. Święty może zostać zdefiniowany jako ktoś, kto ma Boże poczucie humoru, gdyż żaden święty nie bierze tego świata na serio i nie uważa go za wieczne miasto. Dla świętego świat jest rusztowaniem, po którym dusze wspinają się do Królestwa Niebieskiego i gdy ostatnia dusza pokona tę drogę, zostanie ono zburzone i spalone w płomiennym ogniu nie ze względu na swą nikczemność, lecz dlatego, że spełniło swoje zadanie - doprowadziło dusze z powrotem do Boga."

Źródło: "Go to Heaven", 1961r., str. 192.

poniedziałek, 21 marca 2016

Działanie Ducha

1 List do Koryntian 12; 4-11
" 4 Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch; 5 różne też są rodzaje posługiwania, ale jeden Pan; 6 różne są wreszcie działania, lecz ten sam Bóg, sprawca wszystkiego we wszystkich. 7 Wszystkim zaś objawia się Duch dla [wspólnego] dobra. 8 Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, 9 innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, 10 innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. 11 Wszystko zaś sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu tak, jak chce"

Księga Ezechiela 36; 26-27
"I dam wam serce nowe, i Ducha nowego dam do waszego wnętrza, i usunę z waszego ciała serce kamienne, a dam wam serce mięsiste

Mojego ducha dam do waszego wnętrza i uczynię, że będziecie postępować według moich przykazań, moich praw będziecie przestrzegać i wykonywać je"

    



 Jedno Twoje dotknięcie i nowym człowiek się staje,
Już nie łzy swoje a uśmiech wszystkim rozdaje.
Nowe wnętrze i serce nowe dajesz,
Na resztę dni obok stajesz.
Namaszczasz usta i lęk zabierasz,
Taki piękny obraz przed oczyma rozpościerasz.
Już nie troszczy się człowiek o opinię ludzi,
Bo wzgląd na Boską opinię bardziej Go trudzi.
Bardziej o Ciebie nowy człowiek zabiega,
Twoja miłość jako balsam na dusze się rozlewa.
Duch święty wszystko co stare wypełnia,
dobrocią, miłością , bojaźnią przed grzechem przepełnia.
Ze starych ruin - nowe budowle wznosisz
I tylko - jedynie o wierną miłość prosisz.
O głoszenie o Tobie i Twojej miłości,
dajesz przy tym łaski i morze radości.
Spełniasz prośby z Wolą Bożą zgodne,
czynisz pokornymi stworzenia - do Ciebie podobne.
Dajesz uśmiech na twarzy a w sercu żar miłości,
Kochaj mnie Panie do świata skończoności.
Nie liczy się słowo mówione przez człowieka,
Bo wiem, że Bóg z nagrodą czeka.
Tutaj wszystko dziać się może,
Bo przyjmuję Twoją wolę Boże.
Nie z przymusu - czy jakiejś sposobności,
ale z wolnością swoją i w wielkiej radości.
Bo nie ma dla mnie zaszczytu większego,
niż iść za Wolą Pana Mojego.
Co da mi - to wezmę na dalsze życie,
Co zabierze - podziękuję mu za to należycie.
Co spełni, kiedy poproszę ... Niech będzie Mu CHWAŁA!!!
Czego nie spełnisz - Wywyższony Bądź !!! - Choćbym nie rozumiał !!!
 Kocham nade wszystko - Pana się nie wstydzę,
Bo ja tylko w Nim sens cały widzę.
On miłością mnie napełnił , kiedy wyschło serce moje,
więc nie ważne są dla mnie opinie Twoje.
On napełnia Duchem św. by przyszło spraw rozeznanie,
by Jego Boskości i miłości było większe poznanie.
By rozum działał na pełnych obrotach,
by tkwić w Jego łasce a nie kłopotach.
Dziękuję Ci Panie za wszystko co czynisz w duszy,
Twoja MOC prawdziwie caluteńkie zło kruszy.
Najmniejszą cząsteczkę złości, lęku i wrogości,
dajesz miłość i pokój zamiast podłości.
Wielki, niepojęty, niezmierzony nasz Zbawiciel ,
Za nas na krzyżu rozdarty Odkupiciel !!!
"Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Tej Ziemi" - te słowa często rozważam,
za Ojcem Świętym je powtarzam.
Bo tak bardzo dziś Duch Świętego potrzeba,
za mało człowiek o Niego zabiega.
Trzecia Osoba Boska na bok odsunięta,
Na dalszy tor zepchnięta.
A Bóg Nasz w Trzech Osobach występuje,
I wielbieniem każdej się raduje.
Każdej tej Osobie chwałę oddajemy,
Choć Tej Boskości nie pojmujemy.
Trzy Osoby - Jeden Bóg, Trójjedyny ŚWIĘTY !!!
Módl się i bądź przez Ducha św. ogarnięty.
Niech napełni Twoją duszę - nowe serce da,
Czego Ci w duszy potrzeba - Duch św. to zna.
Oddaj Jemu duszę - Bo On nie uczyni Ci nic złego
On zrobi w Twojej duszy to czego Bóg chce dla Ciebie dobrego.
Tylko zaufaj Bogu i otwórz się na Ducha Świętego działanie,
zobaczysz ile w Twoim życiu dobrego się stanie.
I jeśli to co piszę , jest dla innych szalone może,
To proszę nie zabieraj mi tego pełnego miłości szaleństwa Boże.
Tobie Jedynemu duszę dać,
by w Świadomości Twej Boskości wiecznie trwać.
  





                       

czwartek, 17 marca 2016

Niewidzialna ale obecna część naszego świata

Ludzie sobie z wielu rzeczy nie zdają sprawy .... a czasem na prawdę warto posłuchać mądrego i DOŚWIADCZONEGO księdza, który widzi a nie tylko wierzy .... widzi całą tę moc ... całą walkę dobra i zła.... który jest OGROMNYM NARZĘDZIEM W RĘKACH BOGA.... bardzo lubię wykłady ks. Piotra Glasa. Nie dziwią mnie takie tematy, skoro wierzę w Niebo i piekło... nie boję się takich tematów, skoro WIEM, że moja tarczą jest Bóg ... nie wiem co to lęk zupełnie.... choćbym szła ciemną doliną :)
Nie powinno się unikać takich tematów, bo tylko słuchając takich właśnie wykładów wiemy czego się wystrzegać, co powinno zwrócić naszą uwagę, z czym mamy do czynienia i kiedy szukac ratunku i gdzie....
Wielkim głupcem jest człowiek, który mówi " mi to nie jest potrzebne słuchanie takich rzecz, bo ja wszystko wiem" ...nie wiesz wszystkiego, bo nawet ksiądz podkreśla , że ciągle się uczy i nawraca a co mówić o Tobie człowiecze ...
I znów potwierdzają się słowa Pisma Św. , że należy " wystrzegać się wszystkiego co ma choćby pozór zła" ..... Wolę osobiście być oskarżona przez ludzi o szaleństwo a być normalną , radosną dziewczyną jak zawsze - ale świadomą swoich wyborów.... niż potępioną przez Boga , za świadome złe wybory a za to przez ludzi odbierana jako "równa" ... Bóg ponad człowieka dla mnie i tyle w temacie ....
Każdy ksiądz powinien posiadać taką wiedzę i ostrzegać ludzi i straszne jest to, że tak mało się o tym mówi, dlatego tyle zła dookoła, bo ludzie zapraszają wroga nawet o tym nie wiedząc czasem.
Skoro natrafiłam na ks. Piotra Glasa , to dzielę się tymi filmikami, bez względu na to jak to odbierzesz. To czy to obejrzysz i wysłuchasz to Twoja Wolna Wola, ja spełniam tylko to co dyktuje mi serce....dzielę się wiedzą .

"Choć wiele mówi się dziś o egzorcyzmach, wielu ludzi ciągle myli modlitwę uwolnienia z egzorcyzmem, zniewolenie z opętaniem, problemy duchowe - z problemami psychicznymi. Na czym polega różnica -wyjaśnia ks. Piotr Glas, egzorcysta. Rejestracja: ks. Sławomir Kostrzewa"                                                                          


To niewiarygodne jak Pan Bóg działa poprzez proste , codzienne rzeczy. Czasem wyskoczy mi w "polecanych" jakiś filmik, który szczególnie zwróci moją uwagę i nagle okazuje się, że słuchając go - uzyskuję odpowiedzi na rzeczy lub sprawy, które mnie nurtowały, odpowiedzi na pytania, które mnie martwiły czy zastanawiały. Człowiek, który wierzy " trochę" powie.... "oj tam, zbieg okoliczności" . Człowiek, który wierzy " całym sercem" wie, że wszystko jest działaniem Pan Boga. On rządzi całym naszym życiem i On podsuwa Ci odpowiedzi i rozwiązania. Jednak dał nam też wolną wolę i od nas tylko zależy czy skorzystamy z Jego rozwiązań i podpowiedzi. A najlepszy komentarz do filmiku obok to cytat Ojca Świętego , który niedawno wygłosił kazanie , którego motto brzmiało " Bóg umiera z nudów w naszych kościołach" .... powtarzam.... to słowa Papieża Franciszka. I muszę przyznać z przykrością, że mi również brakuje w naszych kościołach"Ognia" .... uwielbienia, żarliwej modlitwy z podniesionymi dłońmi jak to się modlą wspólnoty, przekazywania pokoju z tą miłością w oczach i uśmiecham na ustach a nie chłodnym podaniem ręki....  Brak Żywego Ognie Jezusa mi osobiście, ale mimo to nie zrezygnuję z kościoła....bo kościół to Jezus... kościół to My, kościół to sakramenty dane nam dla oczyszczania naszych serc i przyjmowania tej miłości do nich ....

Jak zwykle się rozpisałam, a miałam tylko polecić filmiki. I znów sprawdza się moje natchnienie do prowadzenia bloga i wylewania swoich myśli. Jakież to piękne, móc " wylać" to co się wie .....

 Pozdrawiam " zaglądających" ....z Panem Bogiem :)
<3







środa, 16 marca 2016

Nieludzka siła



Na tym to wszystko polega ... Jest mooooc !!! :) <3









                                                                       
                      Dokładnie tak .....   
                                                



piątek, 11 marca 2016

Życie w duchu ...

                                 Czy jest coś piękniejszego ?






Idealna piosenka, idealny tekst, idealne każde słowo <3


                                   

środa, 9 marca 2016

Czyńmy !!!! :)

Nieśmy dobro zawsze i wszędzie bez względu na opinię innych. Bez względu na spojrzenia innych. To nie Ci inni nas osądzą :) A pamiętać też trzeba , że podarowane dobro na prawdę wraca i to na prawdę ze zdwojoną siłą. Zasłychnęłam kiedyś , że dobry uczynek podarowany komuś, to oczywiście przysłowiowe - " byłem głody a daliście mi jeść" ...no i jak takie " jeść " , damy komuś w kim jest Jezus,  ( a wierzymy, że jest w każdym człowieku potrzebującym ) , to Jezus, to dobro opakowuje w Niebiańskie pudełko i to dobro tak Niebiańsko ubrane wraca do nas i nas zachwyca... No ale to taka opowieść, która została mi z tył głowy :) Heh zresztą cała moja głowa zawiera tyle wspaniałych informacji, że sama się dziwię jak ja ją noszę ,że mi nie ciąży :D hehe

                      



Pozdrawiam, życząc miłego dnia i bardzo się cieszę , że jesteście, doceniacie, rozumiecie i piszecie  Dziękuję !!!  :*

wtorek, 8 marca 2016

" Krótka piłka " - Tau


                   http://zylka.blog.deon.pl/2014/01/27/kim-jest-tau/

6) Czy nie boisz się, że ludzie pomyślą, że zwariowałeś, że stałeś  się jakimś oszołomem, chrześcijańskim fundamentalistą? 
A Pan Jezus tego się bał ?


7) A jak na te wszystkie zmiany zareagowali Twoi najbliżsi –  rodzina, przyjaciele?
Wspierają mnie.

13) Czy bycie chrześcijaninem (katolikiem) nie jest obciachem w  dzisiejszym świecie? 
Jest najwspanialszym orderem na najpiękniejszej marynarce.

 15) W kawałku „Niewidzialna część” jest taki powtarzający się  tekst: „Zobacz choć raz, tą niewidzialną część”. Co to znaczy?
Otwórz się na działanie Ducha.



W skrócie, zwięźle i perfekcyjnie, pięknie , na temat ;)










"Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie; a kto nie zbiera ze Mną, rozprasza" (Łk 11, 23).
 
                       
Rozmyślania pochodzą z książki "Z Bogiem" o. Atanazego Bierbauma OFM,    wydanej w Krakowie w 1934 r. za aprobatą tamtejszej Kurii Książęco-Metropolitalnej.
 
Zbawiciel mówi tu o połowiczności, której nie znosi w swej służbie. Nie chce żadnej polityki kompromisowej. Wstrętna mu jest wszelka dwoistość i woła na tych, którzy jej hołdują: "Dopókiż będziecie chwiać się na obie strony? Jeżeli Jahwe jest prawdziwym Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!" (1 Krl 18, 21). A mimo to iluż to jeszcze takich chwiejnych! Idą tacy w niedzielę na Mszę św. a zarazem płacą z największym spokojem serca za niekatolicką lub obojętną gazetę. Modlą się tacy w gronie rodzinnym przy stole, obchodzą z pompą pamiątkę pierwszej Komunii św., śpiewają w okresie Bożego Narodzenia kolędy, a równocześnie z największym spokojem serca przy urnie wyborczej dają głos na kandydata z partii niekatolickiej lub nawet nastawionej wrogo do katolicyzmu. Należą oni do szeregu różnych bractw i związków, biorą udział w gremialnych Komuniach św., przemawiają szumnie na zebraniach, a równocześnie zastrzegają sobie bardzo energicznie, by nie żądano od nich katolickiego myślenia i postępowania w życiu publicznym. Może często przystępują tacy do Komunii św., klęczą może godzinami w kościele, a dom, dzieci i męża, lub żonę pozostawiają swemu losowi i nie mają tacy słowa sprzeciwu przeciw mieszanemu związkowi małżeńskiemu syna lub córki.
Słuchaj przestróg. Bez połowiczności! Bez ślepego małpowania! Idź śmiało w otwartej akcji katolickiej drogami Chrystusa i żyj życiem Chrystusa. Idź drogami Chrystusa i żyj jego życiem zawsze i wszędzie. Zawsze i wszędzie niechaj ci brzmi w uszach to katolickie napomnienie: "We wszystkim - słyszysz? - we wszystkim! - dawaj wzór dobrych uczynków" (Tt 2, 7).

poniedziałek, 7 marca 2016

Modlitwa " Dawidowa" ;)

Śnił mi się dziś sen - bez żadnej zalety,
pokazał mi wszystko co już wiem niestety.
Tak jasno i wyraźnie wszystko widziałam,
serce mi w tym śnie pękało, choć nie płakałam.
Dziękuję Ci Boże za wszystko co pokazujesz,
Ty w moim życiu na zawsze królujesz.
Z każdym mym krokiem silniejsza się staję,
ale to dzięki temu,że wierzyć Ci nie przestaję.
Ty dajesz łaski i siłę do każdego kroku,
nie pozwól mi Panie nigdy żyć w mroku.
Nie puszczaj mej ręki, nawet gdybym się wyrywała,
opiekuj się mną, gdybym upadała.
Ufam Ci Boże mój tak ogromnie,
Ty zawsze z łaskami przychodzisz do mnie.
Każda modlitwa owoce przynosi,
dziękuję też, że tyle osób za mną Cię prosi.
Tylu przyjaznych Cyrenejczyków mi postawiłeś,
że nie jest Ci obojętny mój los udowodniłeś.
W każdym problemie Twoją pomoc czuję,
dlatego Panie mój co dnia się raduję.
Jesteś radością, miłością duszy,
dobroć i łaska Twoja, skały kruszy.
Każdemu Panie Boską Ręką coś namaluj,
każdego po trochu czymś obdaruj.
Daj ludziom poczuć tę miłość od Ciebie,
daj poczuć pragnienie bycia w Niebie.
Daj łaskę nawrócenia tym co błądzą,
pokaż, żeś Najsprawiedliwszy Sędzia tym co sądzą.
Daj innym pogodzić się z utratą bliskiego
i uświadom, że On czeka i woła do Raju Niebieskiego.
Pomóż wstać tym co upadli i sił nie mają,
spójrz na tych co płaczą i Cię wołają.
Przytul do Serca wszystkich opuszczonych,
na pastwę losu w samotności zostawionych.
Daj wybaczenie temu co się złości,
daj pozbyć się w sercu zawiści, fałszu , zazdrości.
Niech na tej Ziemi Kainowie się nie mnożą,
co to czują zazdrość , że na Ablu widzą Opatrzność Bożą.
Ale niech o tę Opatrzność do Ciebie wołają,
bo tylko w taki sposób też ją uzyskają.
Uświadom, żeś jest Opiekuńczym tatą co o dzieci zabiega ,
że na prawdę dajesz to co człowiekowi potrzeba.
Że napoisz i nakarmisz bo nas ukochałeś,
że bardziej niż o ptaki o nas zawsze dbałeś.
Daj łaskę rozpoznawania dobroci Twojej,
a nie ludzkiej, przypadkowej zbieżności swojej.
A tych co ŚWIADOMIE robią źle,
sam osądź proszę Cię.
Bądź im Miłościwym ....
Ojcem wybaczającym nie Sędzią Sprawiedliwym.
Niech Twój gniew na nich się nie budzi,
niech Go modlitwa wiernie oddanych ostudzi.
Wybacz wszystkim, którzy żałują
i którzy swe błędy naprawić próbują.
Otrzyj łzy kapiące w samotności,
daj oczyścić się pod względem duchowości.
Poślij też Ducha św. by ludzi napełniał,
by Twoją Miłością Ziemię przepełniał.
Aby ludzie ze sobą nie walczyli,
a idąc za ręce ten Raj zdobyli.
Pomóż nam ludziom pokonać szatana,
niech opieką otoczy nas Matka kochana.
Bo walka przed nami dnia każdego,
bo rozpanoszył się "wróg" na całego.
Ale z Tobą Panie Noe potop przeżył,
z Tobą Mojżesz Twoje Imię szerzył,
wyprowadził lud z Tobą przez wody,
zsyłałeś im mannę do jedzenia i wodę dla ochłody.
Z Tobą Dawid pokonał Goliata używając tylko procy,
Abraham na niebie próbował liczyć potomstwo pewnej nocy.
Z Tobą Panie wszystko jest możliwe,
z Tobą życie może być skromne a tak szczęśliwe.
Z moim Panem idę za Rękę,
z nim pokonam każdą udrękę!!!
Bo każdy " mały Dawid" wie doskonale,
że z Tobą nie musi się lękać wcale!!!!


                                          Jakie to piękne kiedy ktoś publicznie mówi Twoje myśli !!!! Kari - wspaniała dziewczyna , miłość i Boży pokój aż biją z Jej oczu i mowy  ... <3

 Nie bądź jak ta owieczka z słuchawkami.... zdejmij je czasem ;)
                            

                                           

............

              Chcąc nie chcąc znów muszę zacytować Tau , bo cytat sam ciśnie mi się na usta :D

"Nigdy nie wiesz, gdy stajesz przed problemem,
Czy ty zabijesz problem, czy on zabije Ciebie.
Problem to Goliat, a ty masz tylko proce,
Jak wierzysz w Boga, to ufaj mu na sto procent!!!
Ufaj we wszystkim, nie tylko gdy ci dobrze,
Bo człowiek nie wie nigdy do czego służy problem

Nie znamy ścieżek, które mamy od Pana
Jak chcesz rozśmieszyć Boga, powiedz mu o swoich planach.
Goliat."
                                  Dlatego nigdy nie mówię ( a nawet jeśli mówię to w sercu sobie dopowiadam "Daj mi Panie Boże" ) ..... że zrobię, pójdę, będę, pojadę.... bo to wszystko się stanie ....jak PAN BÓG da :) Odwracając zdanie ..... staram się nie rozśmieszać Boga, mówiąc mu o swoich planach, ale proszę by to On zaplanował mi moją przyszłość wedle własnego uznania, choćbym tego nie rozumiała....   pozwoli zostać - zostanę, zmusi do wyjazdu - wyjadę .... tu czy gdziekolwiek .... zawsze Twoja Wola Tato ! <3Bo mimo cierpienia jakie po ludzku nas dotyka, Ty dajesz taką wielką radość w sercu, której nie sposób opisać. Radość przeplatającą się z ogromną miłością!!!!

Przypomniał mi się też fragment " kazania" , które zamieściłam niżej w którymś poście ( serio najcudowniejsze kazanie jakie chyba w życiu słyszałam ) ..... że Pan Jezus przyszedł na ziemię z plecakiem cierpienia .... i komu da Go potrzymać? Wrogom czy przyjaciołom? Dlatego tym co bardzo głęboko Go kochają czasem żyje się trudniej.... takie ładne wyjaśnienie od księdza.

A inna sprawa,że każdy diament , aby wydobyć jego piękno i blask trzeba oszlifować, a każdą strunę naciągnąć do granic jej wytrzymałości , aby pięknie zagrała w organach czy gitarze ;) ..... o tym też pamiętajcie cierpiąc.



Natomiast ....
                               


Kolejny "plus" cierpień to możliwość ofiarowania za bliskich , którzy już przekroczyli tę granicę...więc nie załamywać się, wstawać, zbierać do kupy i iść dalej.... Bo tam w oddali czeka Tata co obdaruje Cię za każdą Twoją łzę, za każdy Twój upadek, za każde cierpienie, za każde szyderstwo wymierzone w Ciebie, za wszystkie szemrania i podstawiane nogi, które pokonałeś a wręcz przeskoczyłeś z Mocą Bożą, za wszystko co dzielnie zniosłeś:)



                                            
                          
 Miłego dnia kochani ;)
                                                  

sobota, 5 marca 2016

Pinokyo

Nie kłaaaaam Pinokyooooo :D Mów prawdę !!!


" Kłamstwo rujnuje tu tysiące przyjaźni dziennie,
No, prawda powoduje, że relacje są bajeczne,
Kłamstwo morduje miliony ludzi rocznie w świecie,
Serio, prawda daje im nadzieje na to życie wieczne,
Kłamstwo porozrywa nawet najwspanialsze związki,
Nawet, prawda spaja je na zawsze jak złote obrączki, (proste)
Kłamstwo w konsekwencji niszczy tożsamość tych ludzi,
Prawda wyzwala i wiedzie do wolności duszy.
Ahaaa.
Pinokyo - mów prawdę,
Pinokyo - żyj prawdą,
Pinokyo - dąż do prawdy,
Pinokyo - a poznasz prawdę,
Pinokyo - i jedyne czego nie rób Pinokyo, jedyne:
Nie kłam Pinokyo!"





A swoją drogą jeśli życie opiera się na kłamstwie to jak wygląda miłość i życie w Duchu Prawdy u takiej osoby ???

Chyba właśnie tak ....




" SŁYSZAŁEŚ TO? WARTO PRZYPOMNIEĆ.
➨ Nie możesz dać tego, czego nie masz. Przychodzisz do kościoła z sumą swoich myśli i tego co robiłeś przez tydzień. Jeśli cały tydzień był skoncentrowany na Tobie, to zgadnij, na czym będzie skoncentrowane Twoje uwielbienie, które miało być dla Boga...
➨ "Plemiona żmijowe! Jakże możecie mówić dobrze, będąc złymi? Albowiem z obfitości serca mówią usta." (Mat. 12,34) " .... cytat z fanpage strony "Uwielbienie" .

Mikołaj Kapusta - DobraNowina.net

Chociaż Mikołaj z usposobienia jest troszkę inny ..( ale w końcu jesteśmy różni i to Nasz Bóg pięknie wymyślił :) ) , chociaż nie jestem jakąś ogromnie, wielką fanką Mikołaja , to jednak w wielu sprawach baaaardzo się z Nim zgadzam. Mam prawie identyczne poglądy ( może nie zawsze i nie na każdy temat ...nie wiem, bo nie oglądałam wszystkich Jego filmików ) ....
Np. .... też uważam,że można być wspaniałym tatą, mamą ...mieć rodzinę i mówić o Bogu.... co w tym złego czy dziwnego??? Można być samemu i być zupełnie szczęśliwym .... zgadzam się w 100 % ...  co nie oznacza zamykania się na ludzi...bo jak Bóg zechce to serce zabije czy będziemy się przed tym bronić czy nie ;)
I w końcu .... mnie również BARDZO INSPIRUJĄ świeccy ludzie MOCNEJ WIARY.
Zmierzam do Nieba jak większość chyba katolików, więc co w tym dziwnego ???  hehe
I kolejny tekst mojego ukochanego wykonawcy Tau ....
"  Tak? Dzięki nie piję, sorry nie słyszę za głośno gra DJ
Słucham? Dzięki nie palę, jaram się rapem
Nie mam płuc na wymianę
Proszę? Dzięki nie ćpam, dla mnie ziemska atmosfera jest lepsza
Co? Nie biję Brata, morda nie szklanka, ale zęby nie trawa
(...)
 Nie chlejesz, nie bierzesz, co Ty, jesteś księdzem?
Ja chcę być w niebie, nie wiesz?
(...)
 Tau, a da się tak żyć? Gdy wokół stos pokus i ogólny syf?
Ty, my mamy nieść krzyż?
I na każdym kroku upadać na pysk?
Gdzie tu zysk?
Pokrętna logika, polecasz nam mijać się z luksusem życia
I w trudzie rozwijać swą dusze
Przemijać, gdy bezcenny czas z rąk się wymyka?
Ziom! Wybacz, tu nie ma półśrodków - umierasz dla pokus
Ożyjesz na końcu, wybierasz ten sposób lub zmierzasz do grobu
No wiesz, śmierć, śmierć, śmierć!
Zanotuj, nie chcę mieć kłopotów
Wybieram zbawienie i wieczne wesele
Zbawieni są świeci, to też musisz wiedzieć, a ja?
Ja chcę być w niebie, nie wiesz?
(...)
Chcesz wierzyć jak ja? Rozumiem
Jedyny ratunek to iść za Chrystusem
Ratuj swą duszę, bo umrzesz, rozumiesz?
Jezus jest Królem, mówie Ci, uwierz
Kilkadziesiąt lat tu na Ziemi
Nie będziesz się męczyć, gdy zechcesz być święty
Bóg świętym pomaga, a gorzej ma grzesznik
Co nie chce się zmienić choć ciągle ma, kiedy. A co potem?
Potem jest niebo - wieczność na zawsze, forever
A piekło? Piełko istnieje to wieczne cierpienie
A nie chcesz brat wiedzieć czym jest potępienie
Czym jest świętość? Świętość to wolność, miłość i radość
I światło na okrągło, a teraz podbijaj pod scenę i wyrzuć swę ręce!
Ja chcę być w niebie, wiecznie!
 Wiara to łaska, a praca popłaca
Ta walka, wymaga, by kochać, wybaczać
Ta Prawda umacnia, by stawać się lepszym
Upadaj i wstawiaj, by stawać się Świętym"


Ostatnio po mszy pewna bardzo fajna Pani zaproponowała mi czy nie chciałabym wstąpić do wspólnoty "Odnowa w Duchu Świętym" ....  kurczę nawet nie znajduję słów jak bardzo się ucieszyłam !!! Ksiądz nie ogłaszał,że u nas jest taka wspólnota i nikt o tym nie wie... a Pani dodała :
" Widzisz Emila Ty się tak cieszysz, czyli Pan Bóg wie kogo zawołać. A Ciebie zawołał po imieniu" :)
  No bo oczywiście Pani mnie zna i po imieniu mnie zapytała o chęć uczestnictwa we wspólnocie :)

                                         


Kolejna sprawa , z którą się zgadzam to kwestia talentów. Jeśli czuję,że mam coś napisać, że coś mi dyktuje serce to napiszę to bez względu na to co o tym myślisz. Jeśli będę chciała śpiewać, bo poczuję,że to mój talent to będę śpiewać a Ty zatkaj uszy .... bo może boleć hehehhe


Staram się wykorzystać wszystko co dostałam od Pana i Tobie radzę to samo, bo czy myślisz o tym czy nie....czy wierzysz czy nie...to przyjdzie nam niebawem ze wszystkiego się rozliczyć.
Z każdego słowa, czynu, myśli, zamiaru i talentu również .... i nie wiem jak Ty , ale ja staram się żyć tak , żeby usłyszeć ....cytuję :  " Wtedy król powie tym po prawej stronie: Chodźcie, błogosławieni mojego Ojca, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane dla was od stworzenia świata." .... a nie.........
 "Wtedy powie tym po lewej stronie: Precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany dla diabła i jego aniołów!" . Jeśli drwisz z tych słów i kpisz z osób cytujących Pismo Święte , robiąc z nich szaleńców to pomyśl i odpowiedz sobie - nie mi ....w co Ty wierzysz ????
Dobra wrzucam link do filmiku z Mikołajem , o którym to się tak rozpisałam ;)
A że filmik znów nie pochodzi z Youtube , więc mogę wrzucić tylko link :(
                        https://www.facebook.com/dobranowinanet/videos/567713866724917/


P.s Przypadkowo znalazłam jakąś reklamę Radka Pazury o jakimś spotkaniu....ale,że Go bardzo lubię to wrzucam też jako świadectwo na normalne, publiczne mówienie o Bogu....  https://www.facebook.com/747344175396749/videos/774039402727226/
 Mi już by to wszystko dało do myślenia.... czy to z tymi wszystkimi ludźmi wierzącymi coś nie tak, czy ze mną... :D Eee tam.... nie wnikam....  Chwała Ci Panie ,że wypełniasz moje serce tak bardzo i za to, że stawiasz mi na drodze inne swoje dzieci, które kochają Cię równie mocno. Dziękuję, że nie jestem sama... że dajesz mi realną pomoc , kiedy tego potrzebuję . Dziękuję za tych, którzy wrócili z całą mocą kiedy inni odeszli. Dziękuję za te wszystkie łaski, których nie sposób nawet opisać, ale wspomnieć o nich trzeba by ludzie wiedzieli, że warto Ci ufać nawet będąc samemu!!!! Nigdy nie przestawaj ufać Bogu !!! On NA PRAWDĘ ma dla Ciebie plan.... nawet kiedy zabiera Ci przysłowiowego , ukochanego "misia" ...to za plecami ma dla Ciebie inne łaski.... i prosi tylko "ZAUFAJ MI " ...... Ufam Ci Jezu .... Ufam Ci nie po mojemu, ale po Twojemu... cokolwiek by się nie działo i jakkolwiek bym tego nie rozumiała.... <3
               








                                                          
Jeśli tak kochających Boga ( czytaj tłumaczenie tych piosenek) uważasz za wariatów to módl się o łaskę poczucia takiej miłości( bo to jest łaska , którą można otrzymać lub nie... i czuć tę wielką miłość lub nie ) .... bo jeśli drwisz z tej miłości, którą nazwał się sam Bóg "Bóg jest Miłością" to jak i w co Ty wierzysz???

Miłego dnia dla odwiedzających :*


Znalazłam taki fajny opis ...a właściwie refleksję, więc jak wszystko co mi się spodoba udostępniam tutaj ...  na tym blogu, który jest dla mnie moim własnym pokojem i urządzam go jak mi się podoba ;)

Nie znalazłem czasu
Uklęknąłem, by się pomodlić, ale nie za długo.
Miałem mnóstwo rzeczy do zrobienia.
Musiałem się spieszyć do pracy, bo przecież trzeba opłacić rachunki.
Więc uklęknąłem, by szybko zmówić modlitwę.
I prędko podniosłem się z kolan.
Mój chrześcijański obowiązek został wykonany.
Moja dusza mogła spocząć.
Przez cały dzień nie miałem czasu
By rozniecić słowa radości.
Brak czasu by porozmawiać o Chrystusie z przyjaciółmi
Brak czasu dla dusz w potrzebie,
Ale nadszedł ostatni czas, czas, by umrzeć.
Poszedłem na spotkanie z Panem,
Przyszedłem, stanąłem ze spuszczonym wzrokiem.
Bo w swych rękach Bóg trzymał księgę; to była Księga Życia.
Bóg spojrzał do tej Księgi i powiedział
"Nie mogę znaleźć twojego imienia.
Pamiętam kiedyś chciałem go zapisać...
Ale nie znalazłem czasu."


 -oby nikomu nie zabrakło czasu dla Boga w ciągu dnia, wieczora, poranka..... życia ....