Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

poniedziałek, 22 lutego 2016

Najcudowniejsze "kazanie" jakie chyba w życiu słyszałam !!!


Każde słowo tego księdza na wagę złota jak dla mnie . I tak jak w tytule tego nagrania , podpisuję się pod tym ,że "kazanie" godne oprawienia w ramki ! "Kazanie" trwa ponad godzinę, ale na prawdę warto. Dobrze spożytkowana godzina :) A zresztą jak mówi ksiądz w tym kazaniu " a czy to mój czas"? :) Jest tak " DOBRE" ,że wracam do niego już któryś raz ..... Każde słowo ma moc.  O co chodzi? Posłuchaj :)  .....  
Słysząc takie kazania - myślę sobie , ile to ja lat zmarnowałam w kościele na "rozproszone myśli" .... na czekanie " kiedy do domu?" ....  I powtarzać za siostrą Faustyną .... " Dasz zdrowie - bądź błogosławiony, dasz chorobę - bądź błogosławiony. Dożyję starości - bądź błogosławiony, umrę młodo- bądź błogosławiony " itp.  Nie ma innego chrześcijaństwa !!! Po prostu nie ma .... " Chrześcijaństwo w innej wersji niż Jezusowej - nie zbawia!!! ".  Dlaczego miałabym się wstydzić Słowa, które pokrzepia? Bo ktoś mi powie " Wierz sobie - ale po cichu", " Sorry ale za dużo" ? ... Hmm... Jeśli ktoś się cofnie do mojego pierwszego wiersza to zobaczy,że on też był "religijny" .... tu się nic nie zmieniło. Z tym,że teraz powierzyłam się Jemu całkowicie....Świadomie i całkowicie , co jest jak najbardziej normalne w mojej sytuacji. Czy ludzie, z którymi rozmawiam ( na stanowiskach ) , mówiący " Powierz się Panu Bogu"... są szaleńcami?? Czy może to z Twoją "wiarą" jest coś nie tak???Nie zmieniłam tematyki z dnia na dzień, bo BÓG od zawsze mnie inspirował. Tylko kiedyś myślałam ,że to fascynacja a dziś wiem,że to MIŁOŚĆ, która uczy mnie żyć. Która poi i daje właśnie mądrość do życia - nie chorobę. Która mnie ulecza i wyzwala z nałogów. Myślę, że do choroby może doprowadzić raczej zamknięcie się ze swoimi wyobrażeniami o "wierze" .... bez komunii - która leczy, bez spowiedzi - która oczyszcza, bez Słowa Bożego - które daje mądrość i rozeznanie . Od patrzenia się w obrazek, człowiek nie stanie się święty. Natomiast po to mamy Sakramenty, żeby uleczać siebie i swoją duszę. A rozmawiając o tym z tak samo pobożnymi ludźmi odnajdujemy Boga w drugim człowieku, wciąż odkrywamy jak mądrze Pan Bóg stworzył ten świat. Zaczynamy dostrzegać wszystkie Jego cuda. Bo On je wciąż dla Nas czyni, kiedy My świadomie  powiemy : " WOLA TWOJA , NIE MOJA NIECH SIĘ DZIEJE". Ty możesz mówić,że to wszystko przypadki.... ale to co dla Ciebie jest przypadkiem - dla mnie jest działaniem Boga. I mogę jedynie ubolewać nad tym,że "coś" zasłania Ci ten piękny widok i nie możesz tego zobaczyć. Że masz oczy a nie widzisz, masz uszy a nie słyszysz. Ja nie głoszę tu żadnych nowości... jeśli jesteś chrześcijaninem - to znasz to wszystko, więc co Cię szokuje? Przejrzyj .....Wtórując słowom Tau " pouczam Cię z miłości a nie dlatego,że mogę" ...A z kolei siłę potrzeby mówienia o Bogu jak dla mnie bardzo dobrze opisuje kolejny cytat z utworu Tau " ...
Kimkolwiek jesteś nie ignoruj Jego słowa
Przestań obrażać Boga i zacznij kochać ludzi i siebie
Ktoś musi Ci obudzić serce
Myślisz, że kim ja jestem, raperem?
I od dwóch lat na scenie słeguje nawróceniem?
Pomyśl logicznie, spójrz na moje życie
Mam rozrywkę wystawiając się na publiczne lincze?
Nawijam Boże punche, bo nie umiem inaczej?
A z Tobą rozmawiałem o Bogu bo o niczym innym nie czytałem?
Naprawdę, pozdrów psychiatrę i psychologa
I mentora od Yogi, któregoś dnia spotkasz Boga.
Stop." ...... "  Tak wielu z nas potrzebuje miłości, tu, na Ziemi.
Muszę stać się tym, który rozdaje miłość mocą Boga
Ty też musisz się takim stać, restauratorem dusz,
Dopóki trwa życie, Twoje, moje, nasze
Dopóki mamy jeszcze czas, by zmieniać oblicze naszych dusz
Musimy nieść ludziom miłość, bezinteresowną miłość
A któregoś dnia, zapanuje ona na zawsze, gdy wróci nasz Ojciec.
My nie znamy dnia ani godziny,
Dlatego już dziś walcz ze swoim grzechem
By stawać się świętym, godnym ujrzenia Boga, Stwórcy
Godnym otrzymania błogosławieństw Chrystusa
A może zobaczymy się w Raju ... "
Przypomnij sobie i znów uświadom to co już wiesz , ale o czym zapominasz. Bóg nie jest Bogiem tylko na obrazku.
                                      

On chodził po tej Ziemi, zostawił nam polecenia jak mamy żyć spisane dla nas i dostępne na wyciągnięcie ręki. On wciąż żyje. Widzi i mnie i Ciebie, a co więcej widzi nasze serca. Zna myśli i zamiary. Poświęć na te rozważanie chociaż 5 minut. Zapytaj siebie : Czy moje zachowanie jest "prawe" ? Czy Jezus by tak postąpił? A może stała się Jego wola, z którą ja walczę? Jesteś dzieckiem Boga ! Czy wierzysz w Boga czy nie wierzysz, to wiedz,że póki żyjesz On wierzy w Ciebie i czeka na Ciebie.Ale dał Ci wolną wolę i to Ty wybierasz czy idziesz do Niego czy nie. 
I przytoczę kolejny cytat Tau , który ma mnóstwo tak mądrych cytatów , bo jest bardzo mądrym dzieckiem Bożym :) 
"...I dobre intencje omadlam codziennie
By mieć święte serce nim opuszczę ziemię.
Ale tu jestem i jeszcze będę, jestem świadectwem
Na Jego istnienie, więc biegnę niezmiennie
By odszukać siebie i odszukać Ciebie
Gdy przegrywasz z grzechem
Przemierzę Ziemię, tą czasoprzestrzeń
Podam Ci rękę gdziekolwiek nie będziesz
Przy chlewie czy głębiej to mniejsze znaczenie ma
Jesteś Stworzeniem a Twój dom to RAJ. "
Ale może tego też nie zrozumiesz....
Chwała Ci Panie za to co czynisz w moim sercu.... za tę miłość, odwagę, siłę, poczucie bycia kochaną, za pokój i chęć niesienia pomocy, za umiejętność przebaczania i modlenia się za tych co źle mi życzą, za tak wielką łaskę poznania i mądrości, którą wciąż odkrywam, za to,że jestem Twoim Dzieckiem ! ....za wszystko.... To jest właśnie to czym zalewasz oddane Ci serce !!! TAK!!!.... Zawsze będę kochać Boga publicznie... bo On publicznie za mnie umarł. Może ja właśnie tak mam Go kochać.... Ty kochaj po swojemu.... skrycie.... ja wcale nie mówię,że to gorsza miłość. Może nawet lepsza niż moja.... ale nie oceniaj mojego serca, bo nie znasz mojego serca i nie wlewasz w nie tej właśnie miłości. Moje serce zna tylko Bóg, On wlewa w nie tę miłość i On je oceni. Chyba,że uważasz się ponad Bogiem.....
Boże i dziękuję Ci jeszcze za tego bloga.... że dajesz te natchnienia , choć czasem po ludzku nie mam już chęci pisać.... że brak słów ,żeby coś opisać a Ty znajdujesz ujście ... Dzięki Ci .... Nikt mnie nie zmieni, poza Tobą TATUSIU !!! :)


                                  


                                                       "
"Tak mówi Pan: «Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzewu na stepie, nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście; wybiera miejsca spalone na pustyni, ziemię słoną i bezludną.
Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą, co swe korzenie puszcza ku strumieniowi; nie obawia się, gdy nadejdzie upał, bo zachowa zielone liście; także w roku posuchy nie doznaje niepokoju i nie przestaje wydawać owoców.
Serce jest zdradliwsze niż wszystko inne i niepoprawne – któż je zgłębi? Ja, Pan, badam serce i doświadczam nerki, bym mógł każdemu oddać stosownie do jego postępowania, według owoców jego uczynków»."   Jr 17, 5-10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z przyjemnością zapoznam się z Twoją opinią na każdy temat, choć nie obiecuję Ci, że z nią się zgodzę :) Pozdrawiam