Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

czwartek, 21 kwietnia 2016

niedziela, 17 kwietnia 2016

OTO JESTEM - POŚLIJ MNIE



Znów przez przypadek natknęłam się na filmik, który znów wart jest udostępnienia i polecenia ;)
To jest MÓJ BLOG - UDOSTĘPNIAM TU co MI się podoba. Załóż swój i tam pokazuj to co ty chcesz pokazać, ewentualnie nie zakładaj jeśli nie czujesz takiej potrzeby :)
Jedno jest pewne - NIE ZAMIERZAM DLA TWOJEJ opinii przerwać tego co sprawia mi radość, co podpowiada serce i co jest dla mnie o wiele ważniejsze od Twojej czy kogoś innego sympatii. Mam w około siebie tylu wspaniałych , serdecznych i wierzących ludzi, których dostałam " w zamian" ...że nie będę ubolewać nad kimś kto kpi z wiary lub się jej wstydzi. Ja się nie wstydzę żadnego mojego słowa a czego Ty się wstydzisz? Albo co Ciebie tu razi??
   No dobra....
No więc meritum sprawy ;)
Gdzieś tam w Piśmie Świętym jest napisane -    ...po owocach ich poznacie ...każde dobre drzewo wydaje dobre owoce -  Nie jestem teologiem, ani nie znam całego Pisma Św. na pamięć, więc to tylko parafraza. Ale jeśli widzisz w sobie samym dobre owoce swojej przemiany to trzymaj się tej drogi rękoma i nogami i nie pozwól światu się oderwać, choćby wykpił Cię ten świat ... kochaj świat ale nie stawiaj Go na 1 miejscu , bo pierwsze miejsce jest zawsze dla BOGA.
I powiem Wam więcej .... nie wolno nam zatajać takich pragnień mówienia o Bogu... nie wolno tłumić w sobie tego do czego gdzieś tam w środku powołuje nas Bóg.....to nie jest żadne "obnoszenie się z wiarą" , to jest świadectwo na to,że Pan Jezus jest wśród nas żywy tak jak był kiedyś. Trzeba o tym mówić, jeśli czuje się takie pragnienie w sercu.Trzeba o tym mówić, bo wiara dzisiaj bardzo ostygła. Ludzie chodzą do kościoła z przyzwyczajenia , czasem z nakazu sumienia.... ale w wielu przypadkach już zapomnieli o tym jaka POTĘGA jest nad nami wszystkimi. POTĘGA , która tak pragnie naszej miłości. Potęga, która każdego dnia czyni dla nas cuda, tylko my nazywamy je zbiegiem okoliczności, przypadkiem i nie CHWALIMY BOGA w tych cudach . Pan Bóg posyła każdego z Nas , żeby o Nim mówić....  nie wstydź się swojej wiary, swojego Boga, nie przypisuj wierzącym choroby, czy szaleństwa. Prawdziwa wiara daje radość, poczucie humoru, chęć pomocy, siłę do niesienia krzyży codzienności  - nie szaleństwo.



Do szaleństwa może doprowadzić Cię to kiedy się z tą wiarą zamkniesz w czterech ścianach, kiedy weźmiesz do serca szyderstwo innych. Zresztą nie mnie to oceniać, bo chorobę też Bóg może zesłać po coś. Jednak wiem,że wiara nie jest chorobą. Wiara to POTĘGA MIŁOŚCI, która jest nad Nami, która umarła za tych, którzy jej zaufali. UFAM TOBIE JEZU i nigdy się Ciebie nie wyprę . AMEN :)

 







Spowiedź

Dość stary wiersz , ale przypadkowo wróciłam do niego i stwierdziłam,że nie ma go na blogu ....więc wrzucam :)
Temat - Sakrament pokuty i pojednania

Nie ma niczego po środku,
Albo żyjesz z grzechem, albo niszczysz go w zarodku.
Nie wolno w żaden sposób grzechu tłumaczyć
I trzeba to jasno zaznaczyć.
Nie mów: " Ja ciągle mówię pacierze,
A to wszystko było w dobrej wierze"
To jakbyś ugryzł jabłko małe
I tłumaczył, że wciąż jest całe.
To tak jak najbielszą szatę nałożyć by się chciało,
By zakryć nią brudne swe ciało.
Więc niech grzech w Tobie nie siedzi,
Wyczyść serce , idź do spowiedzi.
Dlaczego spowiedź wciąż odkładasz?
Czy Ty przed samym sobą się spowiadasz?
Dlaczego używasz różnych bredni,
Że brak czasu... że ksiądz nie odpowiedni?
Do konfesjonału Chrystus Cię woła,
Udaj się nawet dziś do kościoła.
Klęknij w ogromnej swojej wierze,
Powiedz: " Panie dziś swe upadki Ci powierzę".
Nie patrz na księdza twarz,
Wyrzuć co złe w sobie masz.
Z czystym sercem przyjmij Jezusa ciało,
I popatrz jak życie się pozmieniało.

Nie możesz osądzić siebie samego,
bo nie wyjdzie z tego nic dobrego.
Jezus rzekł do Apostołów: "Wam daję władzę odpuszczania..."
masz jeszcze coś do dodania?
Jesteś mądrzejszy od Jezusa i sądzisz się sam?
więc na koniec tylko tyle do dodania mam...
Zdecyduj o swoim życiu - wóz, albo przewóz
Albo diabeł albo Jezus!


 

sobota, 16 kwietnia 2016

Rekolekcje z o. Johnem Bashobora

Jeśli ktoś tak jak ja za późno dowiedział się o rekolekcjach prowadzonych przez o. Bashobora , które odbyły się kilka dni temu w Zambrowie i nie może sobie tego darować...... :(  ....znalazłam rekolekcje z Ojcem z tamtego roku również z Zambrowa.... W połowie zrobiłam przerwę do jutra... wystarczy łez na dzisiaj... ale to łzy niesamowitej radości i miłości...cudne łzy .... Polecam wszystkim te rekolekcje... rozłóżcie na raty, podzielcie sobie na części, na kilka dni.... ale spróbujcie chociaż.... módlcie się za siebie, bliskich i ukochane wam osoby.... Bóg na prawdę czeka na nasze " TAK " .... On czeka na nas.... wszystko zależy od tego czy to wyśmiejesz czy uwierzysz i na prawdę do Niego pójdziesz... Czy zaczniesz Go odwiedzać w Jego Domu, przyjmować do serca, prosić o przebaczenie przez usta kapłana - jak nas o to prosił, sięgać po Słowo Boże i chcieć je rozumieć, chcieć Nim żyć...  .... Dlaczego o tym piszę...??? Przecież nie dla przyjemności wystawiam się na jakieś publiczne wyśmiewanie ( bo nie ma co ukrywać jak dziś postrzegana jest osoba bardzo głęboko wierząca) .... uwierzcie .... nie mam satysfakcji wystawiając się na jakieś szyderstwa.... a zatem .... jest to silniejsze ode mnie.... pragnienie dzielenia się " tym ogniem, którego nie ubywa jak człowiek się nim,dzieli" :)  Marzyłam o byciu na mszy o. Daniela ....byłam na niejednej , marzyłam o wielu sprawach, które się spełniły, marzyłam o rekolekcjach z o. Bashobora .... wysłuchałam w internecie ale wierzę, że będę też osobiście :)  " Wszystko mogę w tym , który mnie umacnia" !!!! <3 Jezus powiedział : „Jeżeli będziecie mieć wiarę wielkości ziarnka gorczycy, to powiecie tej górze: ‚Przenieś się stąd tam’ i ona się przeniesie, i nie będzie dla was nic niemożliwego” (Mat. 17:20). Cały problem polega tylko i wyłącznie na tym, że my po ludzku takiej wiary nie mamy :) Ale cóż stoi na przeszkodzie by o nią prosić???? .... Tylko Twoje własne niedowiarstwo ..... Panie przymnóż nam wiary !!!!!! Prawdziwej wiary, która podobałaby się Tobie!!! Nawróć nas a się nawrócimy. - jak powiedział ks. Jarosz :)  Ok.... polecam raz jeszcze rekolekcje ....





niedziela, 10 kwietnia 2016

Jeśli Bóg z nami .... :)

                                                         lecz ...
" Sprawiedliwy jest nasz Pan
Każdy zbierze to, co siał
Kto uwierzy nie zawiedzie się
Przychodzimy przed Twój tron
Chcemy widzieć Twoją moc
I doświadczyć, Panie, łaski Twej
"

Oddaj się Bogu całkowicie,
tylko On oczyści Twoje życie.
Jeśli z drwiną i odrzuceniem się spotkałeś,
to znaczy, że dobry kierunek obrałeś.
Bo musi w Twoim życiu ta garstka się pojawić,
która chce Cię na tej drodze umęczyć, upodlić, zdławić.
Taką drogę pokonał Syn Boży,
więc niech Twoje serce się już nie trwoży.
Śmiało idź - lecz duszyczko droga, nie krocz sama!
Weź za Rękę Najwyższego Pana.
W serce Swoje weź Jego Słowa,
bo najważniejsza w życiu jest ta Święta Mowa.
Niech Komunia Cię pokrzepia i ogień rozpala,                                 
a spowiedź wszystko co złe oddala.
Jeśli Bóg z Tobą, którzy przeciwko Tobie,
niech z boku tak szydzą sobie.
Niech maski wkładają i bluźniercze twarze,
Ty powiedz : " Ja za Was różaniec rozważę",
O modlitwie za przeciwników nie zapominaj,
z modlitwą każdy dzień rozpoczynaj.
Na tym przecież chrześcijaństwo polega,
każdy chrześcijanin o nieprzyjaciół modlitwą zabiega.
Prosi za każdego - by nie był potępiony,
albo przez Boga odrzucony.
Możesz prosić : " Boże oddal ode mnie to co złe,
ja z daleka za to będę modlić się"
Na końcu drogi nagroda Cię czeka,
za każdą modlitwę za innego człowieka.
Za każdy upadek i Twoje powstanie,
za każde ze zła oczyszczanie.
Za każdą łzę, której nie otarł nikt z ludzi,
za to ciepłe uczucie, które teraz w Tobie się budzi,
za każdą Twą pomoc dla bliźniego,
za to, że sercem życzyłeś mu najlepszego.
Za każde słowo najmniejsze Bóg nagrodzi swoje dzieci,
nie trwóż się - bo czas dany szybko leci.
Bliżej Ci już o minutę, godzinę, dzień cały,
idź przed siebie dzielnie - wojowniku mały !!!

 Wszystko w temacie w poniższym odcinku rekolekcji :)



Adekwatnie do tematu cudowna piosenka z najpiękniejszym tekstem :) Z Panem Bogiem :*







Dodałabym nawet..... bez systematycznej modlitwy .... :)

I troszkę z humorem , ale nadal zgodnie z prawdą :)










piątek, 8 kwietnia 2016

Wzburzone morze i ufność


Panie mój - nawet, gdy sztorm jest na wzburzonym oceanie,
mam takie sprawy poznanie...
Jesteś obok i śpisz , ale wiesz o tej burzy,
więc nie lękam się , bo lęk chrześcijanom nie służy.
Nie będę Cię budzić i niepokoić Panie,
poczekam, aż sztorm sam ustanie.
Co oznacza, że nie zamierzam panikować,
bo wiem, że Pan śpiąc będzie wszystko kontrolować.
Na tym polega moja wiara,
jak cały ten świat stara.
Że to co dla innych naiwnością,
dla mnie to oddanie dla Pana z ufnością.
On wie co czyni i co dzieje się dookoła,
On ma słuch wytężony i wzrok sokoła.
Nie bądź człowiekiem, co wiary jest małej,
zaufaj tej śpiącej lecz czujnej miłości wspaniałej.
Nie wołaj : " Marana tha"                                                      
bo Pan czuwa przez sen i sprawę tę zna.
Wycisz zmysły, serce uspokój,
niech w duszy zapanuje Twej pokój.
Błogosławieni, którzy pokój wprowadzają,
a nie Ci którzy niepokój zasiewają.
Błogosławieni serca cichego ,
w Panu cichym upatruj wzoru swego.
Wszystkie 8 błogosławieństw wypełniaj
i tym Wolę Pana pokornie spełniaj.
A poczujesz pokój serca i ukojenie,
które da Ci właśnie, to nasze śpiące Zbawienie.
Poczujesz miłość, która jak balsam zalewa duszę,
bez tej Miłości już się w życiu, nigdzie nie ruszę.
Ufaj Mu, bo wszystko ułoży się szczęśliwie...
On się obudzi, uciszy burzę i rozsądzi wszystko sprawiedliwie.
Pan przecież mówi : "  Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!" 
Więc czemu strach ogarnia Cię?
Wierz mocno w Jego słowa,
bo najcenniejsza nad wszystko jest Jego mowa.
Każdy wyraz najmniejszy z ust Jego,
niczym diament  koloru słońca jasnego.
Każdy ten wyraz ma ogromną moc,
nie zbłądzisz z tymi słowami w najciemniejszą noc.
Uwierz a dostrzeżesz słów tych w swoim życiu pokrycie,
że NASZ PAN TO DROGA, ŚWIATŁO I ŻYCIE.




czwartek, 7 kwietnia 2016

Odtwarzanie muzyki

Postanowiłam wyłączyć funkcję automatycznego włączania się muzyki na blogu. Jeśli ktoś chciałby posłuchać tej muzyki , może włączyć ją ręcznie naciskając po prostu na play u góry strony ( bordowy pasek, trójkącik oznaczający play :D ) . Myślę, że automatycznie włączająca się muzyka kolidowała z treścią bloga, ponieważ czasem udostępniam oprócz wierszy też filmiki, stąd moja decyzja ;) Zauważyłam też, że czasem w odtwarzaczu najpierw słychać reklamę. Piosenki pochodzą z youtube i niestety nie mogę nic z tym zrobić,... trzeba przeczekać wtedy reklamę ;) Myślę, że tak będzie lepiej :) Pozdrawiam zaglądających najserdeczniej jak tylko potrafię :)

środa, 6 kwietnia 2016

Nie próbuj rozumieć - Kochaj ...



Sprawiedliwość Boża - niepojęta dla ludzi,
wiara tyle pytań w ludziach budzi.
Dlaczego Jezus umarł za człowieka?
Czy każdego grzesznika piekło czeka?
Dlaczego nie ma Raju na Ziemi?
Kiedy zło w dobro się w końcu zmieni?
Bóg zna odpowiedzi na te pytania...
ale nic nie stoi na przeszkodzie do ich zadania.
Żaden człowiek nie jest tak doskonały,
by zasłużyć na miłość, którą kocha Bóg wspaniały.
Człowiek upada, źle wybiera, zbacza z dobrej drogi,
zamiast skrzydeł anielskich czasem wybiera rogi.
Bóg widział te ludzkie upadki,
pomyślał, że ludziom brakuje Matki.
Która, by prowadziła nas do Niego,
która chroniłaby nas od złego.
Która by drogę nam wskazywała,
a co najważniejsze Syna Swego by nam dała.
Bóg jest Sprawiedliwy ponad granice ludzkiego rozumienia,
ale też Miłosierny - więc nie chciał naszego potępienia.
Patrzył na Nas jak Ojciec co Swoje dzieci kocha,
kiedy błądzą i upadają - nad nimi szlocha.
Pragnie tylko ich dobra, więc pomaga wstać,
lecz by trafili do Niego Musi Syna Swego dać.
By nie zabrać im wolnej woli i dać swobodę życia,
lecz by nie było tylko potępienia - pomaga nam z ukrycia.
Z Ducha Świętego stworzył na wzór i podobieństwo,
największą miłość dla nas i największe zwycięstwo!!!
Daje Syna, by Zbawienie dla ludzi wiecznie trwało,
to wieczne - Boże serce umrzeć po ludzku musiało.
Niepojęte i ciężkie do zrozumienia dla ludzi,
ale tak właśnie Bóg dla nas się trudzi.
Mówisz, że to Ty ponosisz dla Boga ofiary?
Czy ponad oddanie życia na krzyżu ,są większe dary ?
W dalszym ciągu nie pojmujesz?
Choć umysł wytężasz i pojąć próbujesz?
Pomyśl , że dziecku Twemu śmierć grozi,
czy strachu i grozy w Tobie to nie rodzi?
Czy nie oddałbyś życia za dziecko swoje?
Czy wolałbyś zachować tylko życie Twoje?
Tak też Bóg chcąc przed wieczną śmiercią nas bronić,
własnym ciałem musiał nas osłonić.
A nikt na Ziemi nie jest godzien oglądać Boga,
więc urodziła nam wcielenie Boże, Maryja Droga.
Na wzór i podobieństwo Boże Jezus zrodzony,
przez Ducha Świętego utworzony.
Posłuszny Ojcu do końca samego,
oddaje Swe życie za człowieka grzesznego.
Uosobienie Boga na krzyżu umiera,
dłonie Swoje z miłością otwiera.                                            
Z serca wypuszcza Miłosierdzia strumienie,
Byś już na zawsze mógł mieć Zbawienie.
Bóg z martwych powstaje, byś Ty też miał życie wieczne,
to wszystko po ludzku jest bardzo sprzeczne.
Ale nie chodzi o to byśmy to rozumowali,
lecz byśmy przez ten krzyż do Boga się dostali.
To jest taka Miłość - nie do pojęcia,
ludzkim umysłem nie do objęcia.
Nie próbuj ogarniać umysłem tego,
upadnij pod Krzyżem Zbawiciela Naszego.
Weź Maryję - Matkę za rękę i do Niego się zbliż,
Upadnij na kolana, ufaj, kochaj i dziękuj za Krzyż!!!
Bo ten Krzyż to nasza droga do samego Nieba,
dlatego krzyż przyjąć trzeba.
Dlatego ufaj w ogromną Moc Krzyża,
przez ten Krzyż sam Bóg do Nas się zbliża.
Z tym Krzyżem Bóg wychodzi człowiekowi na spotkanie,
byś Ty już nie musiał poznać co to WIECZNE ukrzyżowanie.
Byś nie musiał umrzeć na wieki,
kiedy zamkną się tutaj Twoje powieki.
Lecz pamiętaj, że wolna wola też zgubić może,
więc zawsze wołaj " PROWADŹ MNIE BOŻE!!!"
On Ci zginąć nie pozwoli,
lecz Sam nie przekroczy Twej wolnej woli.
Jeśli nie będziesz chciał żyć po Bożemu,
przepadniesz choćbyś tym, zadał ból Jemu.
Na tym polega wolna wola i tak ją Bóg szanuje,
że choćbyś Go ranił On tylko się przypatruje.
I czeka cierpliwie, aż zauważysz Jego brak,
Zawołaj Go - On kocha Cię mocno tak !!!
Zaufaj tej miłości a na prawdę ją poczujesz,
Życia swego nie zmarnujesz !!!





wtorek, 5 kwietnia 2016

Choroba ...

    " To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka  je  wybielili. Dlatego są przed tronem Boga i w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy.       (Ap 7,14b-15) "

Choroba mnie zaatakowała,
po ludzku grypa znać o sobie dała.
Różnych bóli cała lawina,
coś mnie mocno ściska ,wręcz dusić zaczyna.
Żebra jakieś obolałe,
naciskają na inne narządy całe.
Leżałam sama w tym bólu,
modląc się do Ciebie mój Królu.
Ciężko jest w takich mękach miłować Pana,
ale nie na darmo ta męka dana.
Leżałam na plecach i nie mogłam się poruszyć,
nie chciałam, żadnego z bóli znów naruszyć.
Łzy płynęły na dwie strony jak malutkie potoki,
robiąc po bokach z łez , mokre zatoki.
Szeptałam do Pana, że kocham Go przez to cierpienie,
choć było to trudne szalenie.
Naśladując inne cierpiące osoby znane,
przez Boga za cierpienie ukochane.
Oddawałam mu każdy wdech - z bólem zaciągany,
Szeptałam : " Kocham Cię w tym bólu Panie Umiłowany"
Nie wiem , czy więcej było łez miłości czy bólu,
wierzę, że Ty je policzyłeś Królu.
To było na prawdę mistyczne doświadczenie,
nie opiszę Go, choć Pan daje ku temu pragnienie.
W jednej sekundzie miłość mnie ogarnęła,
choć bólu wcale nie wzięła.
Ale ukojenie przyniosła nie do opisania,
ta miłość - co jest dla każdego - do czerpania.
Zapomniałam o bólu , bo mnie otuliłeś,
wiem, że cały czas obok byłeś.
Nie pokazuj nam całej Swej miłości do stworzenia,
bo umrzemy ze szczęścia albo pragnienia.
Płakałam już tylko świadomością tej miłości,
daniem mi poznać cząstkę takiej radości.
I nagle dzwonek do drzwi, ledwo się zwlekam,
otwieram drzwi .... dlatego nigdy nie narzekam.
Bo nie pojęte jest to, jak bardzo ufam Jemu,
On nie pozwoli zginąć dziecku wierzącemu.
W drzwiach pomoc stoi i mówi " w piecu Ci rozpalić przyjechałem"
" Zaraz leki przywiozę, bo wziąć zapomniałem" ...
" Idź się kładź, o nic się nie martw, wypoczywaj" ...
.... w skrócie pomoc mi mówi " siły zdobywaj" ...
Kładę się do łóżka i płaczę jak dziewczynka mała,
bo Twoja opieka Panie jest taka wspaniała.
Dziękuję po stokroć za te wszystkie łaskawości,
w nich właśnie odkrywam cząstkę Twojej miłości.
Która spływa na serce i jak balsam wszystko łagodzi,
która zawsze mnie ze wszystkich zranień oswobodzi.
Nie obchodzi mnie już kto wierzy a kto nie wierzy,
kto prawdziwie Ciebie kocha a kto herezje szerzy.
Kto mówi , że jest Twoim dzieckiem a innym ból zadaje,
kto mówi, że Cię kocha a z grzechem się nie rozstaje.
Kto chodzi do kościoła - który jest jednością,
a wprowadza niezgodę i rozłamy z radością.
Kto oszczerstwami kala swój język nieprawości,
wiedząc, że robi to w podłości.
Jestem Twoja Panie, porzucam wszystko co złe,
w niczym nie chcę zranić Cię.
Czasem słyszę " Jaka Ty silna jesteś na te wszystkie doświadczenia"
Ale to nie moja siła!!! To Pan serce zmienia!!!
Prawdziwie zabiera serce stare i nowe, MĘŻNE daje...
dla tego kto prawdziwie dla Pana się oddaje.
Kto Jemu z zaufaniem się ofiaruje,
u kogo tylko ten Bóg króluje.
Ten już nie lęka się na prawdę niczego,
bo nie ma lęk dostępu do niego.
Bóg jest Męstwem a lęk i drżenie od wroga pochodzi,
Bóg nigdy lękiem duszy nie szkodzi.
Lękać się może wierny tylko, by Pana nie urazić,
żeby Go najmniejszym grzechem nie obrazić.
Jurodiwą może ktoś nazwać moją wiarę próbuje,
lecz mnie to w ogóle nie interesuje.
Na końcu swej drogi zobaczysz swoje życie,
wyjdzie na wierzch wszystko co trzymałeś skrycie.
Ja chcę na końcu drogi móc podnieść wzrok
i spojrzeć na tego, który wzmacniał mój krok.
A nikt z nas nie wie, kiedy droga się zakończy,
dlatego z Twoją miłością Ojcze nic mnie nie rozłączy.
Oczyszczaj mnie każdego dnia,
niech wszystko we mnie pieśń chwały Ci gra.
Dziękuję za to uczucie, którym mnie napełniasz,
którym każdą cząsteczkę serca przepełniasz.
Dziękuję za opiekę, rodzinę , która została,
za to co mi też nie jedna osoba dała.
Za każde słowo pocieszenia, które przynosisz przez ludzi,
za serce co z miłością się budzi.
Za to , że wszystko z Twoją ogromną pomocą trwa,
za to, że mimo kłód rzucanych, wciąż dobrze żyję ja.
Nie odejdę od Ciebie już nigdy - choćby szydził ze mnie świat,
kocham Cię tak bardzo TATO jak wodę kocha kwiat.
Wolę przez ludzi być potępiona, niż przez Pana Mojego,
tylko od Niego doświadczysz tyle uczucia wspaniałego.
Choćby waliło się wszystko i świat spadłby mi na głowę,
nie przestanę Cię kochać nawet o połowę.
Wcześniej wierzyłam Ci z ledwie zanurzonymi stopami,
lecz postawiłeś mnie przed głębiej wierzącymi masami.
Pokazałeś mi jak wygląda prawdziwa wiara w Ciebie,
że człowiek musi wyrzec się samego siebie.
Że nie wolno zabiegać o doczesności,
w Tobie we wszystkim pokładać ufności.
Pokazałeś, że zatroszczysz się nawet o opuszczonego,
że nie zostawisz Ci dziecka oddanego.
Wrzuciłeś mnie nagle na wiary głębiny,
wrzuciłeś mnie nagle, bez podania godziny.
Jednak tonąć nie zaczęłam,
ale wszystko co poznałam do serca wzięłam.
I choć ta wiara, którą mi pokazujesz - to trudna droga,
potyka się na niej nie jedna noga.
Lecz Ci co ufność w Tobie całą pokładają,
zawsze , po każdym upadku wstają.
Pokazałeś mi , że jesteś obok prawdziwie,
że słyszysz prośby szczęśliwie.
Kocham Cię Ojcze ... KOCHAM SZALENIE!!!
Za nic nigdy tej wiary nie zmienię !!!
Mogę żyć inaczej, może pokocham jeszcze człowieka...
bo nie wiem przecież co mnie w życiu czeka.
Ale nigdy nie zabieraj mi Panie tej miłości do Ciebie,
bo tak kochając czuję się na prawdę jak bym była w Niebie !!!


z życia św. Gemmy Galgani (†1903)
"- Córko - mówił Bóg - trapisz się, że jesteś opuszczona w ciemnościach, ale wiedz, że po ciemnościach następuje światło i wtedy będziesz się kąpała w przedziwnej jasności. Chcę, byś miała to doświadczenie dla większej chwały Mojej, dla radości aniołów, dla własnej twej korzyści i dla przykładu innych.
Jeżeli kochasz Mnie prawdziwie, musisz Mnie kochać i w ciemnościach.Jeżeli udaję, że cię opuszczam, nie martw się, nie jest to kara, to pomysł Mojej tkliwości, aby cię zupełnie oderwać od stworzeń i lepiej połączyć ze Sobą. Usuwam się po to jedynie, aby następnie silniej cię objąć. Kiedy wydaje się, że jestem bardzo daleko, znajduję się bliżej niż zwykle. Bądź mężna, pokój następuje zawsze po walce. Zostań wierną, kochającą i cierpliwą; jeżeli cię zostawię samą, cierp w poddaniu się i spokoju. Nie naśladuj tych dusz, które przywiązują się do pociech duchowych, nie troszcząc się o krzyż. Kiedy przychodzi godzina oschłości, opuszczają powoli modlitwę, która nie daje im zwykłych słodyczy."






Świadectwa

1.

Cóż tam uzdrowienie z nałogu tytoniowego  :) .... Nasz Pan czyni o wiele piękniejsze "podniesienia" ;)
Tutaj pozwolę sobie zamieszczać różne świadectwa , na które czasem trafiam, a które mi się spodobają jakoś szczególniej  :)
                                                                      Miłego dnia :) Szalom :)


 2.A teraz świadectwo do poczytania, ale przyznam, że lepszego świadectwa o działaniu Ducha św. nie czytałam. Polecam gorąco ;)

http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-wiara/zycie-i-wiara/art,2488,totalne-wylanie-ducha-swietego.html

3.






4.
"Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie,
lecz [Pan] mi powiedział: «Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali». Najchętniej więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa.
Dlatego mam upodobanie w moich słabościach, w obelgach, w niedostatkach, w prześladowaniach, w uciskach z powodu Chrystusa. Albowiem ilekroć niedomagam, tylekroć jestem mocny."
2 Kor 12, 8-10


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Polecam do przeczytania ;)

Fantastyczny wywiad!!!! Niesamowicie , cudowne uczucie, kiedy Twoje wszystkie myśli, odczucia, przemyślenia ale też doświadczenia ....potwierdza tyle innych osób, tyle zdarzeń i w dodatku artykuły i wywiady ... CUDOWNE !!!!  http://www.fronda.pl/a/maria-vadia-znana-charyzmatyczka-widze-dzialanie-boga-w-polsce,69083.html

piątek, 1 kwietnia 2016

Uśmiechnij się... zawsze - mimo wszystko ;)

Śmiej się - bo po ludzku śmiech to zdrowie,
rozdawaj uśmiech ludziom w dobrym słowie.
Szatan boi się radości - mówił nam Ksiądz Bosko,
Uśmiech ,w sercu mówi : " Znikaj trosko" .
Mimo różnych doświadczeń życiowych ,
mimo pojawiających się wciąż problemów nowych.
Pogodę ducha daje nam Pan - byśmy zwyciężali,
byśmy w rozpaczy i załamaniu nie trwali,
bo rozpacz nie pochodzi od Tatusia naszego,
rozpacz i załamanie to nie jest nic dobrego.
Spójrz jak Niebo za oknem chmurami ubrane,
popatrz na słońce, zwiastujące dzień - rozgrzane.
Spójrz - to wszystko Dłoń Boża dla Ciebie namalowała,
by Twoja dusza się radowała.
Więc nie dawaj satysfakcji wrogowi złemu,
który sprawić chce ból sercu Twemu.
Uśmiechnij się i nieś ten uśmiech dla ludzi,
niech Boża radość też w innych się budzi.
Żartuj, pocieszaj, dziel się duchem pogodnym,
z Bożą nauką zawsze zgodnym.
Nie traktuj Boga z dystansem,
pozwól by obdarzył Cię awansem.
Awansuj w końcu na dziecko Jego
Rozmawiaj z NIM jak z Tatą, Przyjacielem, Kolegą.
Uwierz, że możesz pogłębić tą relację,
zrób tak - a przyznasz mi rację.
Otrzymasz dar radości - mimo trudu życia,
Zaufaj Bogu - wiele masz do odkrycia !!!


                                       





"Święci mają poczucie humoru. Nie mam na myśli jedynie kanonizowanych świętych, lecz wielką armię żarliwych, porządnych chrześcijan, którzy we wszystkim, w każdym wydarzeniu odczytują historię Boskiej miłości. Święty może zostać zdefiniowany jako ktoś, kto ma Boże poczucie humoru, gdyż żaden święty nie bierze tego świata na serio i nie uważa go za wieczne miasto. Dla świętego świat jest rusztowaniem, po którym dusze wspinają się do Królestwa Niebieskiego i gdy ostatnia dusza pokona tę drogę, zostanie ono zburzone i spalone w płomiennym ogniu nie ze względu na swą nikczemność, lecz dlatego, że spełniło swoje zadanie - doprowadziło dusze z powrotem do Boga."

Źródło: "Go to Heaven", 1961r., str. 192.