Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

poniedziałek, 27 lipca 2015

Idź

Każdy upada, każdego dręczą gorsze dni,
Każdy z nas cierpi, czasem źle śpi.
Lecz zajrzyj w duszę i spójrz na świat,
Wyrwij się na chwilę z codzienności krat.
Pomyśl,że zła chwila minie a po niej lepsza nastanie,
Podnieś się i uśmiechnij kochanie.
Odsuń się od tego , kto Cię zabija,
Jak wampir energetyczny radość Twą wypija.
Ktoś zranił - pokaż , że się podniosłeś,
Cały ten ból w sercu uniosłeś.
Przeskoczyłeś kłody, które Ci rzucano pod nogi,
A z nich zbudowałeś tratwę na dalsze swe drogi.                  
Spotkał Cię ból niespodziewany?
Ten ból też weź na drogę kochany.
On Cię nauczy być silniejszym,
W pewnych sprawach zaradniejszym.
Nie żałuj niczego, idź przed siebie.
Jedno wiedz zawsze - Bóg nie opuszcza Ciebie.
To Ty się czasem odwracasz
I swoje drogi ,odrzucaniem bólu skracasz.
Mówisz tyle złego mnie spotyka, Boga być nie może,
Bo niby czemu obojętnie miałbyś na to patrzeć Boże?
A Bóg jest i przez te próby Cię umacnia stale,
Wierz w Jego miłość wytrwale.
Nie pogrążaj się w rozpaczy,idź odważnie co by się nie działo
Rozpacz, to coś co jeszcze nikomu nic dobrego nie dało.
I choć czasem serce pęka a świat się wali,
Do celu dojdą tylko wytrwali.

           

wtorek, 21 lipca 2015

Tak bywa...

Zmęczyło mnie życie, życie mnie zmęczyło.
Gdzie jest to wszystko co kiedyś było?
Szczęśliwe poranki, gdy żyć się chciało...
Gdy każdy dzień z uśmiechem się witało?
Dziś lat 30 a ja umieram w środku powoli,
Z każdym dniem bardziej to serce boli.
Dręczy tęsknota, która nie ustanie,
Bo nie zobaczę Cię tu już kochanie.
Zastygam cała a świat wiruje.
Każdy dziś tylko soba się przejmuje.
Nie ma już bezinteresownych uczuć prawdziwych,
Dziś możesz usłyszeć tylko wiele słów złośliwych.
Stoję po środku tego zgiełku - sama całkowicie.
Upadam na kolana - zmęczyło mnie życie.
Spoglądam w te jedyne oczy, które mi tu zostały,
Te oczy córki zawsze siłę dawały.
Zbieram w sobie siłę i mimo bólu wstaję,
Z tym rozdartym sercem uśmiech innym daję.
Uśmiecham się by innym lżej się żyło,
By chociaż im łatwiej problemy się znosiło.
A sama płaczę tam w środku, płaczę ogromnie
I nikt z pocieszeniem nie przyjdzie do mnie.
Zbieram wszystkie myśli, próbuję od nowa.
Trzeba wbić gwóźdź , posprzątać i z Wiki rozmowa.
Kupić jej książki i opał na zimę,
Opłacić samochód - znów mam kiepską minę.
Lecz twardo stoję - muszę sobie poradzić,
Choć nie ma nikogo kto może coś doradzić.
I znów przystaję na moment - przez okno wyglądam.
Na ten rozpędzony świat spoglądam.
Boli mnie serce - coś się we mnie wypaliło,
Boli młode serce co kiedyś radośnie biło.
Jak robot robię wszystko co potrzeba,
Lecz moja radość poszła z Mariuniem do Nieba.
Z zasypianiem mam problemy, a jeść nie mam siły,
Wygasły moje oczy , które życiem kiedyś biły.
Mój Panie Boże w sercu błagam Cię skrycie,
Błagam pomóz - bo zmęczyło mnie życie!

czwartek, 9 lipca 2015

Znów tęsknię ...

Jedna chwila Cię zabrała,
W tej jednej sekundzie cisza nastała.
Ten jeden moment zabrał mi Ciebie,
Czy na prawdę bardziej potrzebowali Cię w Niebie?
Różne mam chwile, czasem rozumiem....
Za chwilę tęsknię i znów pojąć nie umiem.
Czasem przez łzy sama sobie tłumaczę,
Czasem uśmiecham się i nie płaczę.
Czasami jesteś obok i mocno Cię czuję,
Czasem w cichej pustce Twe zdjęcia całuję.
Czasem dla mnie jakby nic się nie zmieniło,
Jakbyś zaraz miał wrócić z pracy bo ciemno się zrobiło.
Dzień za dniem a różne dni mi życie przynosi,
Dziś uśmiech na twarzy , jutro moje serce o pomoc prosi.
Idę kochanie, idę jak umiem....
Choć wciąż tak wiele jeszcze nie rozumiem.
Może musiałeś już odpocząć od ziemskiej pracy,
Może błogi odpoczynek Bóg podał na tacy.
Może już zapracowałeś na to odpoczywanie,
Bo na ziemi nie odpocząłbyś kochanie.
Kochałeś pracę ... ciężką , fizyczną...
Lecz dla mnie byłeś podporą psychiczną.
Ramieniem silnym zawsze służyłeś,
W radości mojej i smutku byłeś.
Wspierałeś w grypie i bólu brzucha,
Gdzie jest teraz ta moja otucha?
Czuję zaciśnięte gardło , umiera mi dusza,
Serce znów na kawałeczki się rozkrusza.
Jestem sama tutaj kochanie
Czuję tylko serca delikatne drganie.
Co dzień modlimy się za Ciebie...
A Ty słyszysz to wszystko tam w Niebie.
Jedynie w snach mi mówisz o bliskości,
Wiem,że żyjesz w wiecznej młodości.
Dziękuję kochanie, że we śnie mnie odwiedzasz...
Ty każdą moją myśl wyprzedzasz.
Dziękuję za sen w moje imieniny...
Za sen z tej pięknej, zielonej krainy.
Dodawaj mi sił bym żyć potrafiła,
Bym naszego Pana niczym nie zraniła.
Bądź przy mnie Mariunio i Ty Boże...
Bo jeśli nie Wy... to kto mi pomoże ????????

poniedziałek, 6 lipca 2015

W sercu Cię noszę

Kochanie dziękuję
za te szepty w sercu cichutkie.
Dziękuję za sny z Tobą
piękne, choć krótkie.
Że tulisz mnie do siebie
w każdym tym śnie,
Czuję Twoją miłość
i też mocno kocham Cię.
Dziękuję, że kiedy wszystko
znów zaczyna przytłaczać,
Ty dajesz mi małą radość,
bym nie mogła płakać.
Dziękuję, że po każdej modlitwie
ten lęk o jutro gdzieś niknie.
Że problemy rozwiązujesz
w ostatniej chwili,
że na mej drodze ludzie mili.
Wiem, że przyczyniasz się
do każdej łaski mi danej,
Że prosisz tam ...
dla rodziny kochanej.
Bardzo tęsknię za Twoją obecnością,
dlatego znów piszę wiersz miłością.
Każda literka niech leci do nieba
I powie Ci jak bardzo nam Ciebie potrzeba.
A teraz już wieczór
więc do modlitwy znów klękamy.
Znów obie Ci powiemy
jak bardzo Cię kochamy!!!
Do Serca Miłosiernego w modlitwie Cię zamkniemy,
Swoje własne serca Jego miłością znów tchniemy.
Kochanie do zobaczenia we śnie i kiedyś tam w oddali,
Idę do Ciebie choć grunt pod nogami się pali.
Wiem,że prowadzisz i podnosisz,
Wiem,że za rodziną tam prosisz.....