Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

niedziela, 30 października 2016

Idę dalej ...

Wycierpiałam w życiu już tak wiele,
mimo to wciąż cierpię w cholerę.
Co dziennie nowe przykrości, kłody i przeszkody...
choć wciąż wypatruję tej Boskiej nagrody.
Ciągle się modlę za każdego wroga,
ciągle mi kogoś tam szkoda,
ciągle bym komuś pomagać chciała,
ciągle bym się do ludzi uśmiechała.
Tak wiele bym chciała dać z siebie światu,
pomóc każdej siostrze, każdemu bratu.
Lecz im więcej cudzych łez moja dłoń osusza,
tym bardziej moja własna wykrusza się dusza.
Czasem samotność puka do drzwi,
czasem mam wrażenie ,że to wszystko mi się śni.
Tak ogromny ból mnie czasem dotyka,
który ściska mnie za gardło i zatyka.
I nie życzę nikomu tego doświadczenia,
co jednych na lepsze innych na gorsze zmienia.
Jedni znając ból samotności,
nie chcą sprawić innym przykrości.
Lecz są i tacy- co tu kryć,
dla których uczucia innych nie znaczą nic.
Ja w dobro i miłość od zawsze wierzę,
dlatego do pierwszej grupy należę.
I choć sama połykam swoje własne łzy,
uwierz mi,że ten świat nie jest zły.
Bo póki serce tłoczy krew mój kolego,
można podnieść się ze wszystkiego.
Otrzyj krew z kolan i otrzep pył,
wstań i proś Boga by przy Tobie był.
Idź dalej i ufaj mu,
nie lękaj się i nie daj się złu.
Zaciśnij pięść i oczy zmruż,
pamiętaj - jest z Tobą zawsze Twój Anioł Stróż.
Czekają Cię różne chwile- niektóre zwalą z nóg,
dlatego zawsze tarczą niech Ci będzie Bóg !!!!







poniedziałek, 24 października 2016

Jakoś będzie

Tak bardzo dawno mnie tu nie było,
Tak bardzo  wiele się zmieniło.
Nowa praca, nowe zdarzenia,
nowe pomysły i przemyślenia.
Co ulepszyć, co zmienić już trzeba,
dać radę ze wszystkim , gdy zajdzie potrzeba.
Gdzieś tam w środku duma też tkwi,
że pokonałam różne okropne dni.
Że dałam radę i dalej stoję,
to chyba znaczy,że się życia nie boję.
Dobro i miłość też mnie wciąż nie opuszczają,
choć różni ludzi mnie spotykają.
Jedni pomogą i życzliwością obdarzą ,
inni dokopią i Cię przerażą.
Kocham się śmiać , lecz łez też nie kryję,
i muszę przyznać ... Jakoś tam się żyje . :)
I choć wstaję o ciemnym świcie,
co dnia mówię : Kocham Cię życie nad życie.
Tych co są przy mnie kocham tak bardzo szczerze,
ufam sobie - Bogu wierzę !!!
Za całą resztę modlić się staram wieczorami,
wtedy , gdy z Bogiem zostajemy sami.
Nie zawsze wszystko w życiu wychodzi,
jednak najważniejsze jakie uczucia serce rodzi.
Oby tam zawsze miłość do bliźniego była,
tak nas uczył Jezus i Jego Matka tak uczyła.
I nie ważne kto nam na przekór coś " gada" ,
bo wszystko jeśli z Bogiem - to się jakoś poukłada.