Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

O mnie

Moje zdjęcie
Poland
Mamusia wspaniałej córci, wdowa po najukochańszym mężu, kobieta o bardzo wrażliwym sercu [co wcale nie jest zaletą ] :(

TRANSLATE



Najczęściej wyświetlane

wtorek, 17 listopada 2015

Złe czasy

Panie cóż się dzieje?
Świat zwariował, ludzkość szaleje...
Tu zamach, tam bomby spadają,
Innowiercy nas osaczają.
Młodo ludzie umierają,
bez oznak żadnych padają.
Czy jakaś już strzała Ci serce rozdarła?
Czy ostatnia się pieczęć otwarła?
Czy to już paruzja się zbliża?
Za mało jest ludzi u podnóża krzyża?                             
Cóż nas czeka Panie?
Z życiem i ziemią żegnanie?
Czy już nie mogłeś inaczej wszystkiemu zaradzić?
Chcesz Ziemię i ludzkość już zgładzić?
Czy to może tylko ostrzeżenie?
Ludziom oczu otworzenie?
Może wołasz do nas z Nieba...                                                   
Że modlitwy i Ciebie nam trzeba?
Może ludzie już się zatracili?
Drogę do Ciebie świadomie porzucili?
Pewnie boli Cię ta swawola ludzkości,
Pełna fałszu, zawiści, podłości.
Gonią dziś ludzie sławę , pieniądze...
Przepełniają ich ziemskie żądze .
Na modlitwę ludzie czasu nie mają,
Ziemskie sprawy czas im zabierają.
Panie wołam do Ciebie nieśmiało,
Spójrz na swoje owieczki, których nie mało.
Bo nawet Ci co na ustach Cię nie mają,
W sercu mocno Cię kochają.
Ich miłość do Ciebie nigdy nie ustanie,                                                           
więc oszczędź od tych innowierców Panie!
A barbarzyńcom daj poznać siebie,
By nawróceni też byli w Niebie!
Kazałeś za wrogów modły wznosić,
o ich wyzwolenie z rąk zła prosić.
Proszę więc by wszyscy Ci źli mordercy,
Byli jak łask Twoich spadkobiercy.
Niech spłynie na nich poznanie miłości,
Bycia przy Tobie stan serdeczności.
Stan błogiego spokoju niech poznają, 
Niech w sercu Ciebie mają.                                                 
A jeśli Twoją wolą jest to spustoszenie,
jeśli to nie jest tylko ostrzeżenie...
to nic nie zmienimy sami my,
niech się dzieje jak chcesz Ty.
I choć do modlitwy klękam,
to w sercu o to wszystko się lękam.
Ale jeśli przyjdzie zła godzina,
jeśli tak jak mówiłeś rozsypie się rodzina.
Jeśli przeciwko ojcu syn wystąpi,
jeśli jeden drugiemu poskąpi...
jeśli wrogiem stanie się każdy dla każdego,
jeśli przyjdzie przeżywać coś strasznego...
Daj siłę.Pożegnam się z każdym... z rodziną...
i pójdę z Tobą nawet ciemną doliną.
Wezmę pod rękę tylko to co rozkażesz,
Ty mi już dalej drogę pokażesz!
Choćby szydzono a kule u nóg spadały,
W Tobie tylko sens cały !!!
W Tobie swoją nadzieję składam,
Choć teraz na milion kawałków się rozpadam.
Bo coraz wyraźniej Twoje słowa się sprawdzają,
Choć może ludzie do nich nie wracają.
W Tobie pokładam wszystkie nadzieje
i niech Twoja wola się dzieje.

      

2 komentarze:

  1. Piękny wiersz. Czytając jakbym sam to mówił do Pana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję pięknie. To dla mnie miły i cenny komplement :) Pozdrawiam

      Usuń

Z przyjemnością zapoznam się z Twoją opinią na każdy temat, choć nie obiecuję Ci, że z nią się zgodzę :) Pozdrawiam